Ćwicze 4 razy w tygodniu, plan A (pon,czw) i B (wt,pt). W środy i weekendy aeroby podczas których mocno się wypacam. Dodatkowo 2 razy robiłem a6w, a w międzyczasie inne ćwiczenia na brzuch. Brzuch ćwicze od paru miesięcy codzinnie, ale bez specjalnych rezultatów. Myśle, że to przez dużą warstwe tłuszczu, zwłaszcza w dolnej części brzucha. I tu moje pytanie, czy tabletki przyśpieszające spalanie tłuszczu pomogą?
Co do drugiego problemu. Jem generalnie zdrowo, zgodnie z planem ustawianym długi czas temu. Systematycznie jadłem coraz więcej, i rosłem, ale teraz waga się zatrzymała. Waże 64kg (174cm) i nie mogę zwiększyć masy. Zauważyłem, że problemem były m.in. ćwiczenia (robiłem bardziej na rzeźbe) więc zwiększyłem obciążenie, zminiejszając jednocześnie ilośc powtórzeń. Narazie efekt mizerny. Czy powininem zmienić diete? (za dużo węgli?)
Dieta
śniadanie - 30g owsianych z mlekiem, 4 jajka/2 serki wiejskie
2 śniadanie - 6 kanapek (razowy), 330g twarogu, 30g polędwicy
obiad - 100g ryżu, 250g pierś z kurczaka
przed snem - 3 serki
To jest około b-190g(3g/kg), w-200(3,1g/kg), t-?(2 łyżeczki oliwy do kurczaka, 2 łyżki śmietany do tarogu, 1 łyżka słodkiej śmietany do obiadu).
Pozatym sporo ważyw, czyli sporo węgli. Powininem zwiększyć białko i obniżyć węgle?