Ebersole vs Hallman - wisiało mi kompletnie kto zwycięży, jeden w pedalskich majtkach, drugi z wygoloną klatą, nie lubie takich poyebów, ale ciesze sie ze w dupsko dostał wiekszy poyeb . Słusznie że Danka zabronil takich gaci, nie wyobrażam sobie kulanki z kimś tak ubranym.
Macdonald vs Pyle - trzymałem kciuki za Pyle'a, bo nie lubie takich zawodników jak Macdonald - cwiczacych od poczatku mma, niemających żadnego macierzystego stylu. Oczywiscie coraz więcej takich będzie, ale jakieś takie bezpłciowe mi się to wydaje i nigdy nie będe raczej Macdonaldowi kibicował. Co nie zmienia faktu że świetny jest.
Philippou vs Rivera - wypompowali sie chlopaki baardzo szybko, ja bym jednoglosne zwyciestwo dał filipowi, ale walka ogólnie średnia, najsłabsza z main cardu.
Belfort vs Akiyama - jak zobaczyłem jak Sexiyama wchodzi na halę trzymając sie za rączki ze swoimi przybocznymi, to strasznie mnie to rozczulilo . W tej walce japaniec akurat nic nie pokazał, ale Belfort mnie wkurvił troche tymi strzałami w tył glowy. Nie zmieniło to wyniku co prawda, ale to cholernie nieładne zachowanie. Belfort jak się napala to nie patrzy gdzie leje, tak samo było wczęsniej z Franklinem, i tym razem podobnie - Akiyama padł, a ten go po prostu tłukł w potylice. Coraz mniej lubie Phenoma za takie akcje, może i zwycięstwa nie powinni mu odebrać, ale jakąś karę, zawieszenie, chętnie bym tu widział. Tak się po prostu nie robi.
Evans vs Tito - po cichu liczyłem na Tito w tej walce ale obiektywnei rzecz biorąc był o klasę gorszy od Rashada. Mimo wszystko uważam że jest bardzo twardy, ten kciuk w górę, że jest OK, gdy go Rashad okładał był cool .
W sumie nigdy wczesniej nie zwracałem na to uwagi, ale czy Rashad zawsze tak do klatki wchodził? Czy teraz wpełzł na czworaka żeby Jonesa wysmiać? . Jeśli tak, to pomysł świetny.