Eh wyjechałam z miasta na weekend i poszłam do tutejszej siłowni ale tylko się zawiodłam, bardzo nieudany trening mi się trafił albo jakiś zły dzień na siłownię. Bałagan straszny z ciężarami i ze sprzętem, nikt po sobie maszyn nie sprzątał i nie wiadomo było czy ktoś korzysta czy nie, poszłam robić inne ćwiczenie to już nie dało rady wrócić na pierwszą stację i drugą też, 15minut przerwy między ćwiczeniami to za dużo zdaje się, zaczęłam od nowa ale już nie szło dobrze, i tak dziś to będę odrabiać bo ten trening to porażka była jakaś.
Jedzenie wczoraj, zgubiłam gdzieś moją kartkę.
śniadanie:50g chleb sojowy,40g pasztet, jajka 180g, boczek 80g,
...
muffin czekoladowy 60g + kawałek tortu 60g(domowe urodzinowe)
obiad: piersi kurczaka 180, groszek 60, czerwona fasola 60, ryz 50
kolacja: wołowina 50g, udo kurczaka 80, jajko,
1420,7kcal*
B 100,7
T 81,9
W 70,2
*+ słodycze nie wiem ile to kcal bo domowo robione ale pewnie milion
...
trening odrobiłam dziś:
15min rozgrzewka w plenerze
3serie :
-pełne przysiady 25-27kg x8
-
wiosłowanie sztangielką 5kg x10
-wyciskanie na skos (nogi na ławeczce ręce na ziemi - nie miałam odpowiedniej ławeczki do wyciskania na skos)x10
-prostowanie nóg w siadzie 7kg (na jedną nogę)x15
-grzbiety (+po 0,5kg obciążenie na nogi)x15
-plank 1minuta
25minut bieganie w plenerze + 10minut rozciąganie
Zmieniony przez - Cini w dniu 2011-07-31 17:26:56