ehhh...no coz moge Ci na to rzec, Chriss..Sama nie wiem, jak to mozliwe,ze zre tyle co opas i wkrotce pewnie i fizycznie bede go przypominac i-szczerze, dawno przestalam sie nad tym zastanawiac, bo analizowac to ja wprawdzie duzo i czesto i lubie, ale hm..generalnie niewiele (zeby nie powiedziec- kupka..) z tego wynika, a moge sie co najwyzej spocic, a tego nie lubie :/
Mowiac powaznie, zre bo moze faktycznie brakuje mi jakis skladnikow- zle ulozona dieta (co jest mocno prawdopodobne, jakoze jest to dieta mojego autorstwa), dwa: rozchwianie psychiczne- nie bede zaprzeczac, cos jest na rzeczy skoro zamiast smacznie chrapac o tej porze, gapie w monitor:/
Ale mniejsza..Piszesz "jezeli wytrzymasz rezim treningowy" hmm..w sumie co jak co, ale cwicze w miare regularnie i sporo, mysle-nawet jesli aqrat rezygnuje z treningu, bo sesja (jak teraz) czy co tam, to zawsze aeroby przynajmniej i silowka 20 min. ok. w domq, wiec nie jest tak zle chyba,jezeli o ten aspekt chodzi. Jest zle z wymiataniem lodowy w tempie pociskowym po nocy i temu chcialabym zapobiec i licze na ekspertoof,ze mi diete jakas rozsadna zaproponuja z uwzglednieniem aktualnej masy, wzrostu, itd. ALE: zaznaczam,ze priorytetem jest dla mnie
odtluszczenie, potem rzezba dopiero..
pozdroo
chce przypakowac!