FitMax_AB - Dowiedź sie co ląduje na Twoim talerzu

Drobna korekta do wypowiedzi do djfafa

otóż wspomniałem tam o fluorowaniu zębów Trochę się rozpędziłem ale może dlatego że za dużo rzeczy robię na raz
Oczywiście fluor to nie fosfor W tej wypowiedzi nie powinno znaleźć się to zdanie w nawiasie Wybaczcie pomyłkę

Fitmax dziękuje za odpowiedź, ale teraz zapytam wprost czy wg Ciebie dla osoby ćwiczącej, której dieta jest bardzo zbilansowana, z odpowiednią ilością warzyw i owoców w diecie oraz w razie braków z dobrym preparacie witaminowo-mineralnym, szklanka coli nawet codziennie może negatywnie wpłynąć na zdrowie? Zaznaczam szklana i przy odpowiednim uzupełnieniu minerałów.
ps. Chleba nie jem żadnego, nie ma nic gorszego niż gluten, a gluten to gluten i nie ma znaczenie pochodzenie.

Zatem odpowiem wprost Każde odstępstwo od zbilansowanego przemyślanego sposobu żywienia nie jest wskazane gdyż niszczy to co sobie założyliśmy
Moim osobistym zdaniem szklanka coli dziennie to za dużo (jako jedna porcja - lepsza opcja to dwa razy po pół szklanki) Nie jestem też zwolennikiem mocno słodzonych napojów gazowanych co również może wpływać na moją subiektywną ocenę
Ale należy pamiętać o jednym - nie można popadać w paranoje Od czasu do czasu dla przyjemności (najbardziej psychicznej) w miłym towarzystwie i przy obfitym posiłku szklanka coli jak najbardziej - podkreślam co jakiś czas (myślę tutaj o częstotliwości raz na tydzień czy raz na miesiąc - wszystko zależy) Wszystko jest dla ludzi - kwestia umiejętności korzystania z tego co nam świat oferuje

Tak na marginesie (trochę naukowo-filozoficznym) w moim przekonaniu nie można stworzyć sposobu żywienia który na pewno jest odpowiedni bezkrytycznie Może być najlepszą opcją w naszym przekonaniu ale przez jakiś czas a później i tak się zmieni Za mało jako ludzkość wiemy o tym co spożywamy aby móc jednoznacznie stwierdzić że coś jest zdrowe a coś nie Dlatego drobne odstępstwa nie muszą za każdym razem budzić wyrzutów sumienia Wszystko z rozsądkiem... a może właśnie nie wszystko

Po raz drugi dziękuje za odpowiedź.

Zatem jakie pieczywo ciemne czy jasne?

Wybór wydaje się prosty Niestety tylko z pozoru...

Niezliczone ilości źródeł zalecają pieczywo razowe lub graham doradzając ograniczanie pieczywa jasnego Po części mają rację gdyż pieczywo ciemne wypiekane jest z mąki mielonej z całego ziarna a tym samym posiada więcej wartości odżywczych oraz nieodżywczych włączając w to błonnik czy przeciwutleniacze Dodatkowo posiada niższy indeks glikemiczny Wydawać by się mogło że jest to idealny wybór Jednak nie do końca...

Otóż największym zagrożeniem dla ludzkości pochodzącym ze zbóż są mykotoksyny tworzone przez niektóre pleśnie Pleśnie najlepiej rozwijają się przy dużej wilgotności oraz pokojowej temperaturze Posiadają bardzo dużą tolerancję pH W związku z tym że latem ostatnimi czasy albo mamy susze albo ulewy to albo są albo nie dobre warunki do ich rozwoju Dodatkowo dochodzi transport i przechowywanie Podczas transportu dochodzi często do uszkodzenia ziarna co również ułatwia rozwój mikroorganizmów A skoro jesteśmy przy transporcie Co raz częstszym zjawiskiem jest transport morski Jaka jest wilgotność na morzu ocenie? Ktoś mógłby powiedzieć że odpowiednie warunki powinny być zachowane Powinny to dobre określenie... No i dochodzi jeszcze przechowywanie które trwa niejednokrotnie dość długo

I teraz kiedy rozwiną się mykotoksyny oferowane ziarno na mąkę w konsekwencji lądujące w pieczywie jest w pewnym stopniu skażone mykotoksynami A teraz która mąka a w konsekwencji pieczywo mniej?

Dla niewtajemniczonych mykotoksyny jak sama nazwa wskazuje są toksynami Często można spotkać neurotoksyny czyli takie które oddziałują na układ nerwowy bądź toksyny kancerogenne (tworzące zmiany rakotwórcze)lub teratogenne (wpływające na nieprawidłowy rozwój płodu)

I wracając do mąki i pieczywa otóż najwięcej mykotoksyn znaleźć można przy zewnętrznej warstwie ziarna czyli tej która w dużej części odpada podczas przemiału mąki mąki jasnej a pozostaje przy przemiale mąki ciemnej Konsekwencją tego jest większe skażenie chleba razowego lub graham mykotoksynami aniżeli chleba jasnego

Dlaczego mykotoksyny są tak niebezpieczne W pierwszej kolejności ze względów które wypisałem wyżej a następnie z faktu że mało się o nich mówi oraz mało produktów jest badanych na ich obecność (badania są zbyt drogie aby prowadzić je przy każdej partii)

W tym miejscu można zadać sobie pytanie czy lepiej jest dostarczyć więcej skłądników odżywczych i nieodżywczych czy też zmniejszyć prawdopodobieństwo spożycia mykotoksyn Jest to o tyle ważne zagadnienie gdyż produkty zbożowe a w tym chleb stanowią często podstawę wyżywienia Zatem który chleb wybrać?...

A teraz pytanie dodatkowe Jak myślicie jak ma się sprawa z ryżem?
(to zagadka dla tych którzy nie jedzą chleba)


Naturalnie nie ma co panikować jeżeli ktoś myśli że wyeliminuje produkty zbożowe z diety i będzie ok to jest w błędzie Powyższy tekst miał za zadanie uświadomić pewne sprawy i wprowadzić większą krytykę dla ogólnie przyjętych schematów

A jeżeli chodzi o gluten... (do djfafa)

Gluten glutenowi nie równy np pod względem technologicznym inny powstaje z mąki żytniej a inny z mąki pszennej Poza tym w pieczywie nie można mówić o glutenie To taka ciekawostka Gluten powstaje z maki rozpuszczonej w wodzie i w takiej tylko postaci jest glutenem Natomiast potocznie przyjęło się że mówi się o glutenie w pieczywie które powstaje z mąki z której gluten się tworzy
Gluten glutenowi nie równy również pod względem chemicznym Inny stosunek aminokwasów

Natomiast gluten to gluten (w sensie pozytywnym) źródło wartości odżywczych

A gluten to gluten (w sensie negatywnym) dla osób nietolerujących glutenu bądź wręcz mających na niego alergię (rzadziej) i związanej z tym zagadnieniem celiakią Problem jest o tyle istotny że szacuje się iż ilość wykrytych przypadków osób chorych na celiakię to podobno wierzchołek góry lodowej Czyli możemy spodziewać się ogromnej ilości ludzi chorych a nie wiedzących o tym Choroba ta rozwija się latami i nawet umierając nie musimy być świadomi jej występowania Dlaczego jest ona tak niebezpieczna Otóż ludzie spożywający pieczywo wypiekane z mąki tworzącej gluten niszczą kosmki jelitowe a tym samym zmniejszają możliwość wchłaniania składników pokarmowych Stopień natężenia tego zjawiska może być różny (stąd duża niewykrywalność choroby) Dla pocieszenia bądź też odwrotnie - podobno jest to choroba dziedziczna

Fitmax gluten to g... nie ma on pozytywów, odstaw na miesiąc produkty z nim (lub ogranicz do minimum) a sam zobaczysz czy nie poczujesz się inaczej czytaj zdecydowanie lepiej.

Zmieniony przez - djfafa w dniu 2011-06-20 14:15:08

Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić
Podobnie można by powiedzieć aby odstawić na miesiąc kurczaka i będzie mniej leptyn albo odstawić na miesiąc mleko i będzie mniej laktozy Byc może dla wielu ludzi gluten nie jest wskazany niemniej nie oznacza że nie może być spożywany Obecnie faktycznie gluten jest piętnowany i mówi się że pozytywów brak i byc może tak jest w rzeczywistości Jednak nauka w obszarze żywności zna wiele przypadków tego że coś było dobre później nagle złe a obecnie ponownie jest dobre albo odwrotnie
Chodzi mi głównie o to że jednoznaczne odstawienie glutenu u osób nietolerujących glutenu będzie miało z pewnością pozytywny oddźwięk Natomiast odstawienie glutenu wśród osób tolerujących go nie sprawi że całe zło świata zniknie

Tylko jest jeden problem o którym sam napisałeś, mało osób wie o jego nietolerancji, a alergia na tą substancję niestety jest coraz większa, na nabiał zresztą tak samo, dlatego napisałem odstaw i zobaczysz czy nie będziesz widział różnicy.

Fitmax_AB, to co napisales o coli, dotyczy takze light? Jezeli tak to dlaczego