Muszę się ponownie zredukować. Swego czasu schudłem jakieś około 13 kilo w kilka miesięcy, równocześnie nabrałem lekko umięśnionej, wysportowanej sylwetki czyli przemiana była konkretna.
Niestety przez ostatnie 2 miesiące przestałem ćwiczyć i zacząłem jeść totalnie niezdrowo, sam syf, masakra - dużo się jednak wydarzyło, podjąłem stałą pracę i równocześnie zamieszkałem sam, bez rodziców... nie wyrabiałem po prostu. Teraz dalej tak jest ale czuje, że mam już to pod kontrolą Nie wiem jak waga i obwody się zmieniły ale WIDZĘ brzuch, wyszedł trochę dalej niż klata, a to kompletna porażka... :-/
Na start niezbędne dla mnie zakupy:
- zatowarowanie lodówki w normalne jedzenie - kurczak, jajka, ser biały / serki wiejskie, kilka puszek ryb, jak będzie okazja to świeza ryba, ciemny chleb, woda woda woda, ryż brązowy oraz makaron okołotreningowo, oliwa z oliwek, zielona herbata, warzywka, jakiś owoc raz dziennie, płatki owsiane czasem na śniadanie. Nie mam zamiaru unikać mleka ale nie będę z nim też przesadzał. Piję je do owsianki oraz białka z proszku.
- do przygotowania jedzenia wybrałem grill elektryczny, bo nie chce smażyć ale też nie chcę już gotować (poleję oliwą z oliwek i do grilla)
http://allegro.pl/grill-tefal-gc-2050-classic-1600w-gratis-i1625265858.html
- no i jeszcze coś, żeby zrobić z tego dania na wynos, bo to główny problem
http://allegro.pl/komplet-4el-pojemniki-miski-plastikowe-do-kuchni-i1631601457.html
- spalacze jakieś mi zostały ale zastosuję jakoś w 3-4 tygodniu treningu dla uaktywnienia dodatkowego bodźca, omega3 też mam, trochę MZB na regenerację i myślę że witaminki jeszcze gdzieś są...w kazdym razie brakowało mi tylko tego :-] zamówione 4 opakowania
https://sklep.sfd.pl/VitaFitSFD_WPC_Protein_ECONO_80-opis26459.html
Diety nie rozbijam na posiłki, preferuje całościowy sposób odżywiania zamiast wyliczania tego oraz porcjowania. Znam wskazówki żywieniowe i wiem jak się obchodzić z jedzeniem. Nie rozpisuję co nie znaczy, że swego czasu tego nie robiłem i to na różne sposoby Właśnie stąd teraz tego nie muszę robić. Temat kuchni z głowy.
Trening:
- 3 razy siłownia split + 15 min aero bieg
- w 3 DNT aeroby nieco dłuższe - około 60 minut bieg
- ostatni dzień wolny
Jak się wdrożę pewnie zamienię dwa aeroby na dwa HIITy.
Do każdego treningu na siłowni dokładam trening brzucha, początkowo 3 ćwiczenia po 3-4 serie, później możę dołożę czwarte ćwiczenie.
Może mnie ciągnąć do słodyczy bo lubię i tutaj wchodzi cola-zero.
Ciągnie mnie też jeszcze do jednego napoju z pianą , ale tutaj nie wymyślono jeszcze skutecznego zamiennika więc po prostu, od tak, nie będę sobie odmawiał
W planach mam wyrżnięcie tego brzucha w 2-3 miesiące i doprowadzenie się do takiego stanu, w jakim byłem w szczycie formy. Później masa bo VitaFit wprowadził gainera za 50 zł / 3 kg
Będę wdzięczny za rady, ciekawe wskazówki, propozycje.
Mile widziane też co jeszcze można zrobić, żeby oszukać ciąg do słodyczy.
EDIT: zaczynam jak wszystko co zamówiłem mi dojdzie do domu, będę ćwiczył na siłowni (chciałem zamówić sprzęt do domu ale stwierdziłem, że nie ma to sensu - a nóż jakąś kobitkę nową poznam)
Przed startem podam wymiary i co tydzień progres oraz stopień wykonania założen.
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2011-06-01 02:48:55