Sympatycznie. Trening poszedł, dieta trzymana. Zwiększam dawkę omegi, jestem pierniczonym suplomanem, co ja poradzę? xP
Dzień jednak trochę gorszy, głowa mnie boli nieco, ale powoli zaczynam się do migreny przyzwyczajać. Uroki. Cóż, co zrobię?
Trening:
1.
Podciąganie jednorącz podchwytem z asekuracją 4x2
2. Pompki jednorącz i jednonóż z podwyższenia (ułatwienie) 4x2
3. Flat tuck planche 3x1
1. Poszło ładnie, czuję, że będzie szybki progres.
2. Tu trzeba mieć całe ciało napięte jak struna. Ale wykonałem wszystko, mimo klatki nadal bolącej po piątku :D
3. Jak najdłużej każda seria. Rzeźnia. Ale czuję, że coraz lepiej mi wychodzi.
Dieta:
- 7 mniejszych bananów
- mintaj (570g)
- 2 worki brązowego ryżu
- 3 jaja M
- pudło surówek
- szklanka mleka 1,5%
- musztarda francuska (powrót do korzeni?)
Michę ogarnąłem w trochę ponad godzinę, od 15:40 do 16:50.
Suplementacja:
- 4 kaps omega 3
Zdjęcia: