A więc mój problem nie jest jakiś nadzwyczajny: po prostu chodzi mi o wyskok i możliwości poprawienia go.
Mam 17 lat, 188 cm wzrostu, 68 kg wagi, łapę na ~ 310 cm :( na koszu 3.05m potrafię jedynie szarpnąc obręcz, a niekiedy złapać całą dłonią. Nie mam pojęcia jak podnieść mój wyskok, wiem, że sa różnego typu treningi ale mam mętlik w głowie i sam nie wiem co wybrać. Moje doświadczenie z tego typu treningami jest raczej znikome i chciałem się poradzić Was od czego zacząć i do czego kolejno przechodzić.
Mam jeszcze 2 pytanka: czy moje "osiagi" są złe czy moze mieszczę się w normie ? I czy buty mają jakiś wpływ na zasięg ?
Z góry dzięki i pozdro ;)
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17
Waga: 68
Wzrost: 188
Cel treningowy: Podniesienie wyskoku. 320+ cm było by świenie ;]
Staż treningowy na słowni: Praktycznie znikomy.
Uprawiane inne sporty: Koszykówka, siatkówka, pływanie.
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): Sztanga+ławeczka, hantle.
Dieta: Brak. :(
Przeciwskaznania medyczne: Brak.
Zażywane suplementy: Brak.