W środe trochę parteru,zadaniówki-rzut biodrowy,przejęcie ręki do balachy kiedy partner złapie swoją rękę drugą ręką i mocno trzyma,po przejęciu ręki
dźwignia na nadgarstek,trójkątne duszenie,zapaśnicze wejście w nogi i przejście do trzymania bocznego a później do "69",wcześniej porządna rozgrzewka na której moje ciało stwierdziło,że ma dość ale ja stwierdziłem inaczej
.Stójka,zejścia przed ciosami i kontry,blokowanie ciosów,parę kopnięć.Przykładam dużą uwagę do poruszania się,w kb wszystko robi się inaczej niż w jj,jest coraz lepiej.Trener mówił,że się poprawiłem.Zauważyłem też,że wyżej kopie,moje zepsute biodro jednak da się "rozkręcić",jeśli tak dalej pójdzie to może się wybiorę na zawody KB w tym roku,ale na razie cel jest prosty-trenować i się nie poddawać chociaż ciało mówi inaczej :).
Dziś siłownia cały plan nr 1 zrealizowany,trochę masy spadło ale to normalne.Wczoraj cały dzień na nogach,zjadłem tylko 4 posiłki za cały dzień,z czego tylko dwa były takie jak powinny być.Spotkanie rodzinne mnie trochę zmęczyło.
Dziś wolne od treningów chyba,że trener zadzwoni i zrobimy jakiś trening :)
A teraz idę robić kurczaka z ryżem i sałatką .Pozdro;)
Zmieniony przez - jjfight w dniu 2011-04-28 15:26:20