Uprzedzę Was byłem już u 5 konowałów gdzie 2 to ortopedii (jeden sportowy) dwóch chirurgów i u jednego ogólnego.
Bym mógł się rozpisać, ale pewnie w tedy nikt by tego nie przeczytał więc postaram się jak najkrócej.
Więc zacznę od według mnie przyczyny.
Mam problem ze zrobieniem przysiadu i zawsze miałem (nigdy jak pamiętam nie mogłem zrobić przysiadu ze złączonymi nogami), chodziłem po schodach na palcach itp. Wcześniej mi to nie przeszkadzało, ale zacząłem grać w kosza. Gdy grałem to zaczęły mnie boleć golenie (po bokach goleni, i powyrzej kostek i do tego zapalenie okostnej typowe shin splints) było to jakoś w październiku. Wszelkie maści, wzmacnianie mięśni (ćwiczenia po których shin splints wyleczył bym z 15 razy) nóg oraz długie przerwy nic nie pomagały, tak samo jak i lekarze.
Niedawno postanowiłem zrobić coś z tym przysiadem bo chciałem sobie zrobić wyskok, ale jak wspominałem moje ugięcie jest symboliczne. Kolano mogę wysunąć na wysokość palców a dwie złączone to symbolicznie z 5cm. Myślałem, że to problem achillesa jakiś przykurcz czy coś, więc to rozciągałem. Po paru dniach takich typowych rozciąganiach zaczęły mnie boleć kostki (nie przez to że przesadziłem z rozciąganiem). Najbardziej mnie bolą kostki podczas gdy robię takie rozciąganie: staje przy ścianie jedną noga do tyłu i tą co z tyłu uginam w kolanie (coś takiego tylko że ze stopą dotykającą ziemi, ale jeśli uniosę to efekt ten sam ) w tedy bolą mnie kostki po bokach i miedzy kostką a piętą i czuje rozciąganie czegoś tam w kostce. Wydaję mi się że powodem tego bólu goleni jest właśnie problem z kostką/ stopą. Bo ten ból pojawia się gdy skaczę, biegne sprintem czy nawet lekko podskakuje, na nodze wszedzie tam gdzie odbijam się z palców. Dla sprawdzenia po rozciąganiu właśnie tej nogi sobie lekko podskocze to jest ten sam ból jak po niezłym sprincie więc to musi być powiązane.
Proszę was doświadczonych w różnych urazach o pomoc bo to jedyna szansa.