dziennik by yesIcan // hasło przewodnie - masa

To też właśnie o tym mówię, w skarpetkach nie biegam :)

no to dobrze , nie chce żeby Ci się coś stało , starałem się być miłym ...

O to w tym dzienniku chodzi, nie przeszkadza mi to, doceniam. Dzięki :)

ja np. biegnąc około 500m w butach do chodzenia zwykłych (nike dunk) czułem ból w piszczelach ...

Ja biegłem wczoraj w Nike Finstar i nic mnie nie bolało, może do czasu, pożyjemy zobaczymy :-].

22.04.2011

Trening :

Przysiad - 6x40kg 6x43kg 6x46kg 6x49kg 6x65kg wszystko ok, postaram się dołożyć 3 kg następnym razem

Wiosłowanie - 12x37 10x40 8x43 8x46 tu też dołożę

Wyciskanie sztangi leżąc - 12x40 10x46 8x49 7x52 (nie dałem rady 8 powtórzenia.. zobaczymy co będzie następnym razem)

Wycisk. franc. szt. leżąc - 10x22 10x22 10x22 w poniedziałek napisałem 33 kg, nie wiem dlaczego taka pomyłka

Wspięcia na palce - 10x16 10x16 10x16

Dieta

Wszystko 100% mimo postu mięcho zamieniłem na jajka i rybę.

widzę że ciężarkami podobnymi operujemy :D

Zobaczymy jak to będzie po skończonym cyklu, myślę że na sile trochę przybędzie

Dieta dziś trochę zakulała, wpadło trochę niepotrzebnego śmiecia. Po piątku czuję lekkie zakwasy na klatce co mnie cieszy Samopoczucie ok. Czekam do poniedziałku na kolejny trening, dziś nie miałem czasu niestety biegać, jutro pewnie jakiś czas znajdę, ważne że treningów nie opuszczam, bo bieganie to rzecz drugorzędna.

Tak... dziennik prowadzę tylko dla siebie tak sobie chciałem przypomnieć Jestem dziś na siebie mega wkurzony, bo nie dotrzymałem michy i opuściłem jeden posiłek... to była moja pięta achillesowa w poprzednich próbach "masowania"... przez sobotę i niedzielę dieta praktycznie nie istniała, nie chciałbym popełnić tego błędu jeszcze raz, dlatego jestem wkurzony na siebie. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam.

Słuchaj , mamy święta więc pyerdol michę i korzystaj przez 2dni ile wlezie :D
Wbijaj do mnie - nowy dziennik:D
Ja np. dziś zjadłem pól paczki ptasiego mleczka itd;D