http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=5847&cat=boxer
11 Marca 2011 roku dojdzie do walki gigantów. Mierzący 201cm wzrostu Grant z niesamowitym zasięgiem ramion 218cm (nie wiem ale chyba Michael ma największy zasięg obecnie w HW).
Naprzeciwko niego stanie Tye Fields mierzący 203cm i 208cm zasięgu ramion.
Oprócz wspaniałych warunków fizycznych łączą ich również wątpliwe szczęki. Obaj mieli wpadki podczas swojej kariery.
W tej walce gigantów stawiam na Granta, wydaje mi się ,że jeżeli porządnie trafi Tye to Fields się rozsypie i padnie jak kawka. Michael w porównaniu do Fieldsa jest pięściarzem baardzo kompletnym zdecydowanie lepszym technicznie. Fields to typowy osiłek i cepiarz. Myślę ,że dostanie ciężkie lanie od Granta. Fields pokazał ile jest wart z Barretem... Wiem ,że Michael również nie ma mocnej głowy ale w tym przypadku nie widzę innej możliwości jak jego zwycięstwo przed czasem. Michael jest chyba zbytnio lekceważony i niedoceniany. Walka z Adamkiem pokazała ,że takim kompletnym trupem z szafy to on chyba jeszcze nie jest...
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)