najlepsze karate shotokan

to od niego zalezalo. mnie nie obchodzi co ktoś ROBIŁ tylko to co ktoś ROBI

"Dawać i przyjmować - czyż to nie jest to samo?"

Siedze tak sobie i czytam wasze wypowiedzi, z niektórymi się zgadzam z innymi nie, ale tak to jest zawsze. Nie mozna powiedziec ze cos jest lepsze od czegos, zwlaszcza jezeli chodzi o sztuki walki. Trzeba pamietac ze kazdy czlowiek tworzy swoje walsne karate. Ktos zarzucal ze Shotokan ma garde do bani, a ja pytam kto Ci kaze trzymac taka garde. Trenuje Shotokana i sam trzymam garde tzw. bokserska. Poza tym nalezy rozgraniczyc walke sportowa od realnej. U dobrego karateki, podczas prawdziwej walki (na ulicy) zostaje ok 30% umiejetnosci z ringu. Napewno kumite w Kyokushinie jest twardsze od Shotokana i Tradycyjnego, ale trzeba pamietac, ze karate bardzo czesto trenuje sie cale zycie, a po 5 latach kumite w Kyoukushinie czlowiek jest prawie kaleka. Uwazam ze wiecej zalezy od samego czlowieka, a nie od tego jaki styl trenuje!

Rycki

"...a po 5 latach kumite w Kyoukushinie czlowiek jest prawie kaleka..."
"Uwazam ze wiecej zalezy od samego czlowieka, a nie od tego jaki styl trenuje!"

A świstak siedzi i zawija je w te sreberka

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

"Trzeba pamietac ze kazdy czlowiek tworzy swoje walsne karate", nie, trening stylu zaszczepia pewne nawyki. fakt, że walczą "zazwyczaj" ludzie, nie style i wyniku przewidzieć sie nie da, choćby walczył kolo z "osławionego" bjj i zwykły ulicznik z gangu alkoholowego.

no gods no masters

to takie proste z tą skutecznością, wystarczy chwilkę pomyśleć:
pierwszy rok ćwiczy się kihon plus kata - zastosowanie w walce - zero
później są kumite (sparingi) w postaci "pajacowania" czyli podskakiwania jak pajac (bez obrazy), jeżeli do tego doda się założenia, że prawidłowa technika to nie to samo co skuteczna technika ...
reasumując
prawdziwej walki w trenigu jest może kilkanaście procent, i to w grupach zaawansowanych
P.S.
nigdy was w shotokanie nie intrygowało, że uczą długich pozycji których nikt nie stosuje na ulicy?

Znam ludzi trenujących Kyokushin ponad 20lat i żyją Powiezdiałbym nawet ze do kalek to im bardzo daleko..:)
aHA
sHOTOKAN MA BAJECZNE KATA???????
Wiec czemu zawody MP w Szczecinie w Shotokan wygrał sensei Radziewicz z Opole(2 dan Kyokushin)
??????????????????????

Niestety czasy shotokanu minely. Zgadza sie ze w latach 80-tych styl ten byl jednym z najbardziej rozpowszechnionych w Polsce, jednak sila przebicia nie stala po jego stronie.Znacznie lepiej w tym boju wypadl Kyokushin.Moim zdaniem styl ten mimo iz wywodzi sie poniekad z shotokanu jest znacznie realniejsze- zwlaszcza jesli chodzi o walke.Wiec w tej kwesti shotokan wcale nie jest najlepszy.

Oetker i reszta trenujacych karate shotokan, zebyscie sobie udowodnili swoją "skuteczność" to znajdzcie kolege kikboxera, albo thai i poproscie o sparing, kilo bandazy i tabletki od bólu głowy.przeciez machanie w powietrze nawet przez 10 lat, nie ma nic wspolnego z walką, a niby sparigni kumite są po prostu smieszne.daj spokoj

netfan

netfan: No nie wiem. Mi baaardzo dlugi staz z shotokan dal bardzo duzo. Fakt ze przerzucilem sie na taja wtedy i judo, ale nie mow ze sie nie nauczy. Zalezy od szkoly.Niektorzy odstawaija chale - innie nie. U mnie 30% treningu to byly sparringi. I to ostre. Bez ograniczen uderzen na glowe.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

najlepsze karate shotokan. chcialbym sie odniesc do tych minusow shotokanu.przede wszystkim szerokiej pozycji. o ile mi wiadomo to jest ona uzywana w kihonie. natomiast istnieje takze pozycja walki znacznie krotsza wygodniejsza .garde to trzyma sie tak zeby w ryja nie dostac to chyba normalne. a co do dzwigni to jesli ktos zna dobrze wyzsze kata to powinien wiedziec ze wystepuja tam zarowno dzwignie jak i rzuty. jeszcze jedno o ile mi wiadomo oyama tez zaczynal od shotokanu