to raczej zalezy od uwarunkowan psychicznych, a ja jestem pacyfista (do czasu...) ;)
chyba jednak zostane przy moich starych technikach, bo niewyobrazam sobie zeby kolesiowi na stricie wydlubac oko, albo przstawic tchawice. lepiej low kick, skrocic dystanas,lewy prosty, prawy sierp i jak jeszcze stoi to osotogari na glebe i kopa po zebra to jest spokoj hehe
chociaz w C56 tez jest cos takiego co by moglo sie przydac w jakichs ekstremalnych sytuacjach...