motywacja

no to jestem na drugim dniu poprawy swoje sylwetki:) jak narazie cwiczonka i dieta dobrze idze. no ale ciezko u mnie troche z silna wola i motywacja, boje sie ze po tygoniu juz nie strczymi jej i ze znowu zrobie z siebie smietnik na jedzenie. jakie sa wasze sposoby na umotywowanie sie?

Najlepszy...? Popatrzec w lustro!

Rozstanie z panna :) genialna motywacja, trzeba się było ruszyć na siłownie i popracować nad sobą by zlikwidować pozostałości po związku (zapuściłem się). Nagle mi sie dużo czasu zrobiło i dostawałem fioła w domu. Po 4mc jak mnie była zobaczyła to jej szczęka opadła jak się zmieniłem. Pozatym to działa jak nakrotyk. Gdy widzisz, że ćwiczenia i dieta dają rezultaty niechcesz przerywać. Idziesz ulicą i widzisz, że panny zatrzymują na tobie na chwile wzrok bo widzą, że fajnie wyglądasz. Wszyscy dookoła cię chwalą za zmianę w wyglądzie i zauważają, że masz jakieś mięśnie. Stajesz przed lustrem i obserwujesz, że masz jakieś efekty. Na siłowni porównujesz się do innych i widzisz, że nie jesteś już tym który bierze najmniejsze obciążenia. Wychodzisz z treningu i czujesz się super. Wejście na 2 piętro nie przyprawia cię o zadyszke. Potrafisz zmobilizować się by dogonić autobus. Lepiej wyglądający kolega, który drwił sobie zawsze z ciebie nagle przestaje a ty odkrywasz, że to on zaczyna wyglądać beznadziejnie, a ty coraz lepiej.

Wszystko to się składa na motywację. Niby takie drobnostki ale jakże ważne bo czasem pomagają się zmusić do trenowania nawet gdy ci się zbytnio niechce.

SlickPL za***iście napisałes <brawo> , z panną miałem podobnie :D