Mam powazny problem z ktorego zdalem sobie sprawe nie dawno. Mianowicie calkowity brak kondycji wrecz katastrofalny!
Przebiegniecie 50 metrow to nielada wysilek dla mnie nawet sama mysl o nim to mordega. Do tej pory wszedzie jezdzilem autem nawet mi sie chodzic za bardzo nie chcialo! Ciagle jestem zmeczony.
Jestem teoretycznie zdrowy badania mam ok waze 80 kg przy 180 cm wzrostu i mam 32 lata.
Prosba do was jak rozpoczac treningi wytrzymalosciowo wydolnosciowe co lepiej bieganie rower plywanie czy moze jakas gra zespolowa. Ostatnio po 5 minutach gry w pilke myslalem ze wyzione ducha.
Jesli bieganie to jak to zaczynac od jakich dystansow jakiego tepa jak zwiekszac jak czesto??
Bardzo prosze o pomoc bo sie nie dlugo wykoncze.
Przebiegniecie 50 metrow to nielada wysilek dla mnie nawet sama mysl o nim to mordega. Do tej pory wszedzie jezdzilem autem nawet mi sie chodzic za bardzo nie chcialo! Ciagle jestem zmeczony.
Jestem teoretycznie zdrowy badania mam ok waze 80 kg przy 180 cm wzrostu i mam 32 lata.
Prosba do was jak rozpoczac treningi wytrzymalosciowo wydolnosciowe co lepiej bieganie rower plywanie czy moze jakas gra zespolowa. Ostatnio po 5 minutach gry w pilke myslalem ze wyzione ducha.
Jesli bieganie to jak to zaczynac od jakich dystansow jakiego tepa jak zwiekszac jak czesto??
Bardzo prosze o pomoc bo sie nie dlugo wykoncze.