chcialabym oglosic wszem i wobec, ze posiadam juz znowu kolczyk w nosie, dziela bardzo fajnego pana w Titty Twister na ul.glogowskiej 37 w poznaniu
Weszlam... Rozejrzalam sie i chcialam uciec
czarne sciany, zdjecia tatuazy,jakies oblesne zdjecia twarzy jakis zgnilych i w ogole... masakrejszyn
potem wybralam kolczyk jasnorozowy
.. poszedl do tego pomieszczenia gdzie przekluwa, bo "musial sie przygotowac"... jak wrocil to spytal czy jestem gotowa a ja powiedzialam ze nie
i poszlam za nim..... polozylam sie
(wczesniej zaznaczylismy miejsce klucia), potem chwycil nos szczypcami, a potem policzyl do 3 i juz mialam igle na wylot w nosie. powiedzial zebym sobie chwile odpoczela,a potem wyjal igle i wsadzil kolczyk
. krew mi leciala...
ogolnie nie bolalo(tylko chwilunie pierwszy moment wbicia igly_, jak powiedzialam ze chce znieczulenie to sie zasmial i w ogole, ze po co, a jak spytalam o Emle to powiedzial ze to sa kity
w ogole sie zakochalam w tym przeza***istym panu
klula sie i tatuowala Doda i Peja
lezalam na tym samym lozeczku co oni haha % )
no w ogole goblinica radze Ci tam sie udac