HiddenFace:
"krzych666: a nie slyszales o takiej złotej prawdzie ? ze jak miesien jest przystosowany do dlugotrwalego wysilku to zmniejsza swoja wage i objetosc, bo przy ruchu mniejszego miesnia zuzywana jest mniejsza ilosc energi ?"
A nie słyszałeś o tym, że jeśli wysiłek jakiemu poddajemy mięsień jest większy niż to co o możliwościach danego mięsnia sądzi mózg - wysyłany jest sygnał do wzrostu danego mięśnia? W przypadku łydki standardowe zakresy powtórzeń (masowe) rzędu 8-12 nie powodują wzrostu. Łydka potrzebuje skatowania by się ruszyła. Jeśli więc zostanie zamęczona - moim zdaniem zareaguje jeszcze większym wzrostem - skoro są do tego predyspozycje. Chyba, żeby dziewczyna zasuwała łydki po 8 godzin dziennie.
praca mięśnia jest minimalna, więc przeważnie bardzo trudno zmusić łydki do wzrostu - a tak je zmęczyć by zaczęły maleć uda się niewielu. Jeżeli więc dziewczyna zacznie katować łydki - to prędzej urosną niż zmaleją.
"ja zrzucilem tyle nie chcac zrzucic tego i jedząc naprawde dużo, jeśli by miała jakąś diete to zrzuciłaby więcej ;] to chyba lepsza odpowiedz niz pisanie, ze nie zrobi nic z tym ;]"
Z całym szacunkiem nie ma odpowiedzi "lepszych" lub "gorszych". Są tylko poprawne lub błędne. Dasz dziewczynie gwarancję, że nie zrobi dodatkowych 2-3 cm w łydce ? A jeśli zrobi to co wtedy ? Powiesz o, sorry ?
Primum non nocere
A jeśli chcesz dać naprawdę wiarygodną odpowiedź - podaj co dokładnie zrzuciłeś, bo mogłeś mieć 35 cm mięśnia i 5 cm tłuszczu, a teraz możesz mieć 38 cm mięśnia i 1 cm tłuszczu. W sumie mniej o 1 cm - a mięśnie urosły o 3. Kluczową sprawą jest "jakość" tej łydki. Z doświadczenia wiem, że tłusta łydka nie spompuje się przy chodzeniu tak by było to męczące. Dlatego podejrzewam że to po prostu "nabity" mięsień.
"poza tym, wyrzezbione lydki u dziewczyn sa bardzo fajne, nawet jakby miala zrzucic 2 cm i wyrzezbic lydke to chyba lepiej niz miec taką "kłodę" 2 cm większą ;] poza tym, przy ogolnej redukcji z dietą i cwiczeniami na całe ciało da się zrzucic duzo wiecej ;]"
I tu racja, dieta pozwoli zrzucić tłuszcz z całego ciała - ale z ćwiczeń na łydki chwilowo bym zrezygnował - tak jak pisze przedmówca, jeśli rowerek to nie naciskać palcami i nie chodzić "z palców".
Można eksperymentować z wykonywaniem setek powtórzeń dziennie z minimalnym obciążeniem. Można spróbować "spalić mięsień" co teoretycznie może dać utratę obwodu. Można wszystko, teoretycznie nie powinno to pobudzać mięśnia do wzrostu - ale bywa bardzo różnie. Są osoby, które budują masę wykonując nawet po 100 powtórzeń. A osławiony armageddon na
bicepsy zakłąda katowanie bicepsu przez cały dzień. Jeśli więc biceps to wytrzymuje - to łydka będzie się tylko z tego śmiała...i rosła
Chodzi mi po głowie jakiś tekst o mocnym bandażowaniu mięśnia w celu zminimalizowania jego wzrostu - ale może to być równie dobrze z jakiejś książki o obrzędach masajów -więc...nie próbujcie tego w domu
Zmieniony przez - krzych666 w dniu 2007-01-13 09:46:43