dietetycy szrlatatni??

Detox toz krupnik jest wlasnie zupa z kasza jaglana inaczej nie moze byc nazwany krupnikiem

Nie wiedziałem same widzicie jak mnie karmiono no...

Ogólnie Krupnik kojarzy mi się jeszcze z zupełnie czymś innym

i na tym się chudnie? majonez, ziemniaki, chleb na kolację? toż to raj dla kogoś kto ma w duszy złe nawyki żywieniowe i proporcje makroskładników.. byleby kalorie ściąć... Jakbym ja była tym dietetykiem to by mi wyrzuty sumienia spać co noc nie pozwalały

Detoxik "kolorową wodą" żywiony-ale patrz wyrosłeś
dietkę od dietetyczki wkleję jak mi ją ułoży-widzę się z nią w październiku

Koleżanka ma taką dietkę od "fachowca" w której głównymi produktami są: chlebek chrupki z pasztecikiem i serki homogenizowane (Danio itp). I nieśmiertelne płatki fitness też tam są :D
A ludzie się tu jak głupi męczą zdrowym żarciem, a bez też można się redukować jak widać :D Inna kwestia z czego...

Z rozumu.

A komu rozum potrzebny? :D Ważne jest szczupłe ciało :D

Tak mi się przypomniała rozmowa z koleżanką dietetyczką: pytam się czemu w diecie którą komuś ułożyła jest tak mało białka (cyc kurczęcy 2 razy w tygodniu+ 2 razy ryba, raz jedno samotne jajko i to właściwie wszystko). I odpowiedź która mnie rozwaliła "Bo, to nie jest dieta białkowa".

ja spotkałam się z opinią (specjalisty), że "w diecie białko 1g/kgmc to max -a, jeśli ktoś bierze ilości 2g/kgmc to tylko wyczynowi sportowcy trenujący po m/w 6 godzin dziennie"

na forach dietetycznych te ilości są często podawane w przedziałach 0,6-1,1g/kgmc, u nas wiadomo, że wygląda to inaczej....rozpiętości są bardzo duże jak widać-często też można popaść w dezorientację-szczególnie jeśli jest się nowicjuszem




Zmieniony przez - skeni w dniu 2010-09-28 00:13:35

dieta dukana jest ostatnio b. popularna, i wlasnie dietetycy ja polecaja szkoda ze nie informuja swoich klientow o tym jak szkodliwa jest dla zdrowia

przykre jest rowniez to ze nawet dietetycy 'funkcjonujacy' przy silowniach nie zaleca cwiczacej kobiecie diety powyzej 1500kcal, ja mam 173cm i waze 67kg, dietetyk stwierdzil ze te 1800kcal ktore zjadam teraz to stanowczo za duzo

a skad takie calkiem zielone w temacie laski maja wiedziec ze sie im ktos pyerdoly wciska? dietetyk-profesjonalista przeciez...

Przecież wiadomo, że im zależy tylko na kasie. Sami dobrze wiedzą, że to ich "diety" to nie diety.