jak osoba moze byc powiadamiana o tym, ze dieta 1000-1200kcal wiaze sie z uszczerbkiem na zdrowiu skoro juz od ladnych paru lat codziennie kolorowe czasopisma, telewizja, internet etc krzycza do nas na kazdym kroku, ze im mniej kalorii tym lepiej?
schudnij z dieta 1000kcal, dieta kapusciana 5kg w 7dni, cudowna dieta "nazwisko znanej aktorki-anorektyczki" itd.
zastanow sie nad tym co pisze. przeciez jesli od powiedzmy 10 lat modna jest dieta 1000kcal to co pomysli statystyczny obywatel jak nagle ujrzy diete 800kcal? pomysli mniej wiecej "o ja pyerdole to jest dopiero dieta!"
glodzenie sie jest swego rodzaju moda, trendem. ludzie mysla, ze tak trzeba. mimo, ze kreci im sie w glowie, mdleja, wyniszczaja sie to ida na to bo to przeciez tylko 7dni sie przemecze i schudne 5kg jak kryska
spoleczenstwo nie ma bladego pojecia o tym co jest zdrowe, a co nie. o tym jak jesc, jak chudnac, o tym wlasnie, ze na 2500kcal mozna schudnac uprawiajac sport.
skad niby moga to wiedziec skoro ciagle sa atakowani tekstami typu "nie marnuj czasu, 1000kcal to przeszlosc, u nas tylko 800kcal i jeszcze lepsze efekty"
to jest chore.
nasunela mi sie wlasnie jeszcze jedna mysl. wyobrazmy sobie, ze ludzie od lat wiedza o diecie 1000kcal i podobnych. nagle telewizja organizuje 2-dniowa akcje uswiadamiania ludzi jak zdrowo sie odzywiac, a przede wszystkim jak zdrowo chudnac. wystepuja ludzie gloszacy poglady panujace w dzialach odzywianie czy odchudzanie.
i co pomysli o tym zwykly obywatel? pewnie tyle, ze poprzewracalo im sie juz w glowach i kolejna glupote staraja sie nam wmowic. nikt nie potraktowalby tego powaznie i nie uwierzylby, ze tak mozna
rozpisalem sie troche...
a wracajac do dietetykow to daja
diety glodowkowe poniewaz jest podaz na takie wlasnie diety
wpada klientka i mowi, ze chce schudnac 8kg. dietetyk udaje, ze przejal sie jej stanem zdrowia, ze cos tam bada, liczy itd, na koniec wrecza pani druczek z komputera gdzie jest gotowa dieta z bardzo mala iloscia kalorii i fatalnie dobranymi produktami. pani jest zadowolona, placi i idzie na zakupy. dietetyk wie, ze reklamacji nie bedzie bo na takiej glodowce ubytek 8kg masy ciala wystapi po 4tyg bez problemu. wie, ze klientka jest zadowolona i nie bedzie reklamacji.
tak na koniec napisze, ze wg mnie to jednak dietetycy sa chyba winni. w koncu mogliby sprobowac nawracac nieswiadomych. przeciez laska idaca po diete nie zaklada z gory, ze chce stracic iles tam kilo w niezdrowy i jak najszybszy sposob. chcialaby szybko, ale wybiera "fachowca" bo wierzy, ze wlasnie dzieki niemu bedzie skutecznie i ZDROWO. tak tak, klienci nie wiedza, ze chudna baaardzo niezdrowo. malo tego-przekonani sa, ze tylko z dietetykiem wlasnie zdrowo pozbeda sie paru kilogramow.
nie mowie, ze kazdy dietetyk taki wlasnie jest. na forum mowi sie wylacznie o takich-tak jak w temacie. sa oczywiscie zapewne i powazni ludzie, ale o nich nie mowimy dzisiaj
pozdro