Moje info o firmie Nutritech jest takie, że marka ta należy do firmy Aminostar i została stworzona typowo jako podróbka Vitalmaxa.
Istnieje kilka miesięcy, adres jej siedziby jest 1 kilometr od siedziby Aminostara i właścicielem jest ten sam człowiek.
Historyjka o długiej tradycji to bajka, bo właściciele firmy Nutritech produkującej
witaminy nic nie wiedzą że mają w Czechach filię (ale niedługo się dowiedzą).
Ma na razie 3 produkty o podobnym składzie i identycznej szacie graficznej jak Vitalmax.
Sam Aminostar też powstał swego czasu jako podróbka Nutrenda (właściciel pracował kiedyś w Nutrendzie, czy był technologiem, dokładnie nie wiem).
Obecnie Aminostar w Czechach wplątał się w aferę dopingową (toczy się proces, który wytoczył im pewien narciarz, u którego wykryto koks i okazało się, że koks jest w niektórych produktach Aminostara) więc kombinują jak się da, bo w I instancji przegrali.
W każdym razie, nawet ślepy zauważy, że jest to nieudolna podróbka Vitalmaxa (takie same opakowania, wielkości, szata graficzna, kolory, nawet zawodnik stoi w tej samej pozie).
W Czechach design Vitalmaxa jest zastrzeżony i wiem, że prawnicy już czynią w tej sprawie odpowiednie kroki.
My, jako polski dystrybutor Vitalmaxa będziemy działać od razu jak marka oficjalnie wejdzie na nasz rynek.
Oczywiście najpierw zorientujemy się jak to wygląda od strony prawnej.
W każdym razie jest to zwykły plagiat i podróbka kogoś komu nie chce się robić czegoś samemu, kto nie ma pomysłu, ale próbuje wykorzystać rosnącą poularność innych.
Czy wybrać w tej samej cenie oryginał czy podróbkę?
Chyba nie ma wątpliwości.