Szybkie i lekkie ciosy

Przy prawym prostym musisz wkręcić biodro, żeby dosięgnąć przeciwnika w dystansie. Nie da się inaczej. No chyba, że się pochylisz do przodu, ale tak się nie powinno robić.

Dobra to kup sobie kask i nap*****laj normalnie. Jak mam sparringi w kaskach to nie zwracam uwagi na to czy przeciwnika boli i tłukę go jak podczas prawdziwej walki i spodziewam się tego samego z jego strony. Jeśli sparring jest bardziej zadaniówką to bile luźno bez wkładfania siły. Powiedz mi Tomasz co robisz z nogą na której stoisz podczas bicia Lowkicka bo może w tym tkwi problem.

Skręcam ją. Piętą w stronę przeciwnika (może nie całkiem, ale taki kierunek).

Ale czy na pełnej stopie stoisz i bijąc schodzisz troche w dół czy na palcach stoisz jak przy Highkicku?

Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-09-26 16:17:28

Na palcach.

To źle bijesz. Podczas lowkicka stoi się na pełnej stopie i przy ciosie ugina się kolano. Wtedy cios ma siłę a ty jesteś stabilny. Przed uderzeniem stawiasz stopę bokiem żeby sobie nie ukręcić kolana albo kostki. Spróbuj.

vtserafin: Dobra to kup sobie kask i nap*****laj normalnie. Jak mam sparringi w kaskach to nie zwracam uwagi na to czy przeciwnika boli i tłukę go jak podczas prawdziwej walki i spodziewam się tego samego z jego strony

No to gratuluję. Kask g**** daje. A takie naparzanie kompletnie nie ma sensu. Patologia treningowa. Dziwię się, że trener na to pozwala.

A co do autora - to po prostu trzeba ograniczyć siłę nieco - co nie oznacza wcale nie robienia technicznie i szybko. Poćwicz więcej uderzeń w powietrze, luźna walka z cieniem, nie spinaj się itp. itd.

A kto powiedział że robimy chaotyczną młuckę? Może źle się wyraziłem ale chodzi mi o to że podczas walki NIEOGRANICZONEJ do poszczególnych technik nie spowalniamy ciosów tylko walczymy jak na zawodach (trener daje duże rękawice kaski i ochraniacze na piszczele i każe walczyć przez pięć minut). Taki sparring to rzadkość ale jednak jest potrzebny bo zadaniówka w której dbamy o przeciwnika nijak się ma do walki. Co z tego że jesteś świetny technicznie skoro na zawodach dostaniesz mocną plombę i wszystko czego się nauczyłeś przestanie ci wychodzić i pod wpływem adrenaliny zaczniersz cepować i bedziesz myślał tylko o tym żeby przetrwać. To nie jest sport dla panienek Knife i powinieneś wiedzieć że nauka techniki to jedno a nauka walki to drugie. Napisałem tak bo wkurzyło mnie to że Tomasz zamiast zapytać się trenera rozpisuje się na forum.

Co do zadaniówek to bijemy lekko a za zbytni napał dmuchamy pompki. Jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś podczas treningu zrobił sobie krzywdę. Rzadko widuje się podbite oczy i siniaki.



Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-09-26 22:28:38



Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-09-26 23:08:26

A tak wracając do Twoich pytań, to co ma ta sprawa z lowkickiem do mojego pytania na początku tematu ? Bo nie mogę tego skojarzyć ze sobą.

W sumie to chyba zaden sparing nie odzwierciedla prawdziwej walki. Jeszcze nie mamy sparingow ale jakos nie wyobrazam sobie ze kolege z sekcji uderze np lowkickiem z pelna sila(mam 190cm i waze 95kg) z drugiej strony taki lowkick robiony wolno i zatrzymywany w koncowej fazie nie bedzie do konca poprawny technicznie(tak mi sie wydaje ekspertem nie jestem). Ale chyba juz lepiej uderzac wolniej slabiej technicznie niz po sparingu robic sobie przerwe na lecznie kontuzji.