Mam 29 lat, 178 cm wzrostu i aktualnie 91 kg. Od kilku lat moja waga wacha się zwykle między 80 a 93 i do tej pory kiedy waga zbliżała się do tej górnej granicy przechodziłem sobie na dietkę, która dawała dobre efekty. Była skuteczna, bo waga spadała ok 7 kg w trakcie miesiąca, dietę trzymałem zwykle miesiąc, dwa miesiące i tak ze dwa razy w roku), ale prawdopodobnie słaba dla mojego organizmu, bo mam wrażenie, że mój metabolizm nie działa tak jak powinien. Dieta polegała głównie na tym aby mniej żreć, nie jeść po 19, unikać przede wszystkim węglowodanów, cukrów i alkoholu. Posiłków w ciągu dnia 2, 3 (wiem wiem..;).
1,5 miesiące temu uznałem, że spróbuję czegoś nowego, tzn zapiszę się na siłownię i spróbuję inaczej się odżywiać (chociażby jeść mniej, a częściej). Nie powiem, żebym sobie nie odpuszczał, bo zdarzały się spendy rodzinne, czy wśród znajomych z wódeczką i pełnym stołem (ok 2 razy w miesiącu), no ale zakładałem, że skoro chodzę na siłkę, to jakoś wszystko to spalę.
Co do siłki to chodzę 3 razy w tygodniu, w poniedziałek i piątek mam ćwiczenia ogólnorozwojowe na sali, w środę 60 min na bieżni, średnie tempo (poniżej max tętna).
Co do diety, to przeważnie mój dzienny jadłospis wygląda mniej więcej tak:
Śniadanie (7:30) - muesli (master crumble multifrucht musli z lidla)
W dniu treningowym: 8:00-9:30 siłka
10:30 - serek wiejski lub jogurt naturalny danone activia lub kefir
13:30 - pomarańcza lub jabłko lub nic
16:30 - obiad, czyli zwykle jakieś mięcho w marynacie smażone na patelni grillowej, czasem zupa, unikanie ziemniaków, czasem jakiś ryż/kasza gryczana, do obiadu sałata z sosem vinegree, pomidorkami koktajlowymi itp
19:00 jak się chce to coś małego na kolację
W ciągu dnia piję zwykle raz kawę, a tak to herbatę (czarną/czerwoną nie używam cukru, do kawy też), wodę
Tak ze 2/3 razy w tygodniu (bardziej w weekend) sobie trochę odpuszczam i jakieś piwko wieczorem, czy coś. Niezależnie od odpuszczania unikam słodyczy, chipsów itp.
No i generalnie przez te 1,5 miesiąca waga mi nie spadła nic a nic, widzę trochę że sylwetka się poprawiła, no ale mimo wszystko chciałbym zrzucić ten balast.
Pytanie, jak zmodyfikować dietę/może ćwiczenia by poprawić metabolizm no i żeby zrzucić zbędny tłuszczyk. Ostatnio kupiłem sobie bcaa po to, by 3 razy w tygodniu ćwiczyć na sali, a zaraz po mniej brać bcaa i trochę pochodzić po bieżni.