Wazelina w Pięsci.

"Nikt mi go nie odbierze, bo jest głęboko pod skórą. Dzięki niemu pięścią uderzam z siłą kija baseballowego. Jestem niepokonany! Nikt mi nie podskoczy!"

Ale co byście nie powiedzieli, jak widać wazelina dodaje pewności siebie Może nawet za bardzo
Ale serio, pomysł wstrzykiwania sobie tego pod skórę ->

tiaa ale temat o piszczelach utwardzanych łyżką i octem też -->

skoro da się pod skóre na pięści czemu sobie na ryju nie zrobicie pancerza niedługo po ulicach same terminatory będą chodić

jeśli mieszkacie na takich osiedlach/dzielnicach że cfaniaczą ci "niedowartościowani" to współczuje, u mnie wiadomo kto jest kto i jaką odgrywa tu role, ale nie zbaczając z tematu, co wam to przeszkadza, jeśli autor tematu to sobie zrobił i sie sprawdza, to dobrze, skoro faktycznie często sie bije to po co ma odczuwać ból, nawet dam mu soga ;)

Bol to on bedzie odczuwac ale po kilku latach...wspolczuje <ok>

...pozatym nie mozesz dawac SOGow.

Zostawiając na boku wątpliwą skuteczność takiego "wzmocnienia" mam pytanie do autora - jak z ruchomością stawów dłoni? Wygląda, jakby ograniczało zakres ruchu palców.

co do tego to miedzy jedna dłonią w której jest wpuszczone a w drugiej gdzie nie ma ruchy są takie same nie przeszkadza to dla stawów gdyż wazelina porostu dopasowała sie do kształtu dłoni wypełniając luki miedzy kostkami i tworząc na około kostek "pancerz":)

Sądzę że po jakimś czasie może się to rozkruszyć i będzie problem.

właśnie, jak długo będzie to poprawnie działać? <co?>