Cześć,
myślę, że powstanie wielu klubów fitness spowoduje obiżenie cen karnetów, a wcale nie muszą one bankrutować tylko funkcjonować spokojnie obok siebie. A'propos cen to w swoim ulubionym fitnessie w innym mieście płaciłam 180 Euro za 6 miesięcy /co daje 30 Euro na miesiąc/ i mogłam sobie tą płatność rozłożyć na raty, przy czym do kazdej takiej rozłożonej płatności dopisywali mi całe 2 /dwa/ Euro. Jeśli zdecydowałabym sie zadeklarować uczestnictwo na cały rok kwota przypadająca na jeden miesiąc spadała do 25 Euro. W ramach karnetu miałam możliwość korzystania z siłowni, zajęć grupowych typu areobiki itp /zwyczajnie wchodziłam na salę o ustalonej godzinie i ćwiczyłam?, oraz sauny. W klubie była duuuża szatnia a większość urządzeń nie była pojedyncza, więc nie było tłoku w szatni, ani pod prysznicem a urządzenia były bardziej dostępne. Sprawiedliwie muszę przyznać, że nie było taklich sal z rowerami jakie są w moim ulubionym tu Fitlife ) Idąc do swojego fitnessu po drodze, na tej samej ulicy mijałam inny klub, zresztą bardziej ekskluzywny, a moi koledzy chodzili do jeszcze innego, który był wyposażony bardziej "po męsku" czyli w te różne tajemnicze dla mnie sztangi, ciężarki z pominięciem totalnym wszelkich areobików i innych pilatesów. Chce przez to powiedzieć, że wiele klubów może spokojnie sobie egzystować w jednym mieście - tamto też nie było metropolią. Jakoś nie boję się konieczności ich zamykania z przyczyn finansowych ) A uważam tak, ponieważ zainteresowanie jest duuuuże, sądząc po tłoku w siłowni w Akwarium i Fitlife /tylko do tych chodziłam/. A jeszce korci mnie żeby skomentować promocję, o której pisał wcześniej jeden z kolegów ) Szkoda tylko że dotyczy mojego ulubionego Fitlife... No ale chodziło o Karty Stałego Klienta wprowadzone od pażdziernika. Jest to bardziej sprawa honorowa niż jakakolwiek promocja cenowa, bo od września podrożały ceny karnetów o 5 złotych. Jednak nawet taki honorowy ) sposób docenienia lojalności jest miły. A tak poza tym chciałabym zobaczyc kogoś, kto skorzysta obecnie z 10% zniżki na Kartę... /2 lata członkostwa/.
Coż, konflikt pomiędzy właścicielami klubów fitness, a ich członkami będzie zawsze, bo właściciele będą chciełi jak najwięcej zarobić, a członkowie płacić jak najmniej i to jest naturalne. Mam nadzieję, że mój ulubiony Fitlife ostanie się przez dłuuugie lata w zdrowiu i powodzeniu. A do Gymnazjonu to lepiej nie zaglądać w czasie promocji za 50 zl, bo pewnie nie będzie można się w tym tłoku obrócić nie wspominając o ćwiczeniach.
Pozdrówka!!!
RE:
autorka postu -jak udaje się stwierdzić - dysponuje cennymi doświadczeniami z zakresu organizacji funkcjonowania Klubów Fitness w kraju i zagranicą - z których mogliby skorzystać prywatni właściciele klubów fitness i siłowni kulturystycznych w Opolu.I rzeczywiście!nie ma reguły,że małe kameralne kluby fitness i siłownie kulturystyczne muszą zbankrutować -zostać pożarte przez rekiny w tej branży w rodzaju giganta kapitałowego np.gymnasion itp.ale mogą zostać połknięte .Jeżeli zaś chodzi o porównanie cen zachodnich z krajowymi -to z postu autorki wynika,że krajowe są najwyraźniej zawyżone!porównując poziomy ekonomiczne klientów w strefie euro i złotego.Niemniej forma ratalna za abonament stosowana na zachodzie może przyjąć się i w Polsce wraz ze wzrostem konkurencyjności pomiędzy poszczególnymi klubami.Odnośnie zaś promocji dotyczącej tzw.Karty Stałego Klienta to może ona wynikać z prostej kalkulacji finansowej.Jako ,iż gdyby w "Akwarium" nie nastawiono się swego czasu wyłącznie na tzw.zysk - to autorka postu mogłaby korzystać dotąd z usług siłowni w oparciu o Kartę Stałego Klienta płacać za miesięczny karnet np.40 zł - co licząc w latach - dałoby właścicielowi siłowni w sumie większy nieporównywanie zysk ,aniżeli strata wynikająca z obniżenia ceny karnetu-abonamentu... ze zmienienia przez autorkę klubu na inny.Jest to tedy wyłącznie tutaj kwestia tzw.rachunku ekonomicznego -znajomości sztuki biznesu-zgodnie ze sentencją ,iż :"skąpy 2xrazy więcej traci jak zyskuje"-tutaj:w warunkach Kapitalizmu -ostrej konkurencji rynkowej w danej branży.Jeżeli zatem zniżka wynikająca z owej Karty Stałego Klienta -jako także zniżka honorowa- nie byłaby proporcjonalna -to nie uwarunkowywałaby klientów do stałego korzystania z Klubu a tym samym nie byłaby związana z zyskiem lecz ze stratą finansową-kasową.Uwzględniając zatem fakt ,iż Klub Fitlife funkcjonuje od Kwietnia 2007 r.to zniżki wynikające z Kartu mogą dotyczyć tylko przedziałów czasowych liczonych od tej daty.Stąd jakby słuszność uwagi autorki ,że podwyżki ceny podstawowej karnetu nie powinny (logicznie)odnosić się do posiadaczy Karty Stałego Klienta tzn.z przyczyn formalnych czysto logicznych.Autorka postu może zatem nie mieć tutaj racji sugerując,iż pomiędzy właścicielami klubów a członkami będzie zawsze istniał konflikt interesu -jeżeli właśnie doprowadzenie do nieobowiązywania takiego konfliktu ...ma na celu "Karta Stałego Klienta".Jak zatem z powyższego wynika,autorka postu może posiadać trudności z rozumieniem strony teoretycznej ćwiczeń fitness i ćwiczeń kulturystycznych.Jako ,iż ich atrakcyjność wynika wyłącznie ze zrozumienia ich Filozofii -strony teoretycznej.Tzn.trudności ze zrozumieniem czy uprawia fitness i Kulturystykę (
ćwiczenia siłowe)jako rzemiosło-sport czy jako KULTURĘ SZTUKĘ (rekreację).Jako,iż Kulturystyka (ćwiczenia siłowe) wywodzą się od Yogi indyjskiej a Fitness od Kulturystyki.A co powoduje ,iż autorka realizując Fitness tym samym realizuje Kulturystykę.A jeżeli tego nie wie to oznacza to ,iż ćwiczy fitness bez posiadania Planu Treningowego Kulturystycznego a co powoduje ,iż nie ćwiczy Fitness tylko ...gimnastykę ... aerobiki ...pilatesy itp. wymysły spekulacje umysłowe -fikołki jako sport rzemiosło - a nie jako SZTUKĘ KULTURĘ czyli:Fitness.