Wstawiam zdjęcia, mam nadzieję, że teraz mi się uda -_-
W takim razie stopniowo będę wprowadzała większą liczbę kalorii głównie z tłuszczów. To dla mnie teraz coś zupełnie nowego, przez prawie 2 lata tłuszcze ograniczałam do minimum. W efekcie zjadałam chyba większe ilości węglowodanów żeby się poczuć najedzona. I nie ukrywam, że się boję samego słowa tłuszcz. Rozumiem, że mam dostrczać z ryb, orzechów i .. oliwy? Bo właśnie mam zamiar takową kupić. A co do treningów... zaczęłam https://www.sfd.pl/Plan_treningowy_dla_osób_początkujących-t359947.html tą wersję łatwiejszą i nieco ograniczyłam liczbę pompek tyłem i przodem( są dosyć ciężkie jak dla mnie). No i rower ze 3 razy w tygodniu. Z bieganiem jest trochę gorzej, słabiutko ze stawem biodrowym. Na zdjęciu moze tak bardzo tego nie widać, ale przy napinaniu widać,że dosyć mocno zarysował mi się mięsień uda nad kolanem. Dlatego chciałam 'palić mięśnie'.
Mówisz, że nadal chudniesz. Powiedz proszę, ile dajmy na to na miesiąc? Bo zupełnie nie wiem czego oczekiwać teraz.. Czy chwilowego przyrostu wagi czy spadku. I za jaki czas się zważyć i zmierzyć?