No więc czytam to forum od jakiegoś tygodnia i uważam za najlepszą skarbnicę wiedzy w całym necie. Dlatego zwracam się do Was z tym problemem. Otóż mój 15-letni brat bardzo interesuje się sztukami walki i kulturystyką. W jego gimnazjum niezbyt inteligentni chłopcy biorą już różne wspomagacze, dlatego zawsze chciałam trzymać go z daleka od całej tej tematyki, na szczęście on ma rozum, dlatego trochę się uspokoiłam. Niestety nie na długo, na szczęście czy nieszczęście mój brat ma świetne warunki do wyrzeźbienia ciała, szybki metabolizm, żadnych problemów ze zdrowiem. Dużo pomaga w gospodarstwie rolnym, przy budowie domu u wujka, ciągnie go wręcz do pracy fizycznej. Chociaż ma tylko 15 lat, waży 54 kg i mierzy coś ponad 170 cm wzrostu to widać na jego ciele zarysy wielu mięśni, ma naprawdę dużo siły. Jedyny "sprzęt do ćwiczeń" jaki ma to ściskacze do rąk... No i jako że ma świetne warunki, interesuje się kulturystyką to chce zacząć ćwiczyć, znaczy kupić hantle, jakąś ławeczkę. Czy to dobry pomysł w takim wieku? Próbowałam go przekabacić że niech jeszcze poczeka, ale nie da rady. Poza tym sama zamierzam kupić sobie hantelki i jakąś gumę, więc nie mogę być taką hipokrytką. Pytanie do was jest takie: Jeśli to zbyt wcześnie, to jak go odwieść od tego pomysłu? Jakie dać argumenty? A jeśli mógłby zacząć przygodę z poprawą kondycji, nabraniem siły i muskulatury, to jakie sprzęty wybrać? (Dodam, że ja jestem zwolenniczką wszelkiej aktywności fizycznej, zdrowego żarełka itp., więc gdyby mógł zacząć lekkie ćwiczenia, na mojej głowie będzie nauczenie go co i jak ma jeść, no i oczywiście ustawię mu w przeglądarce sfd jako stronę startową, żeby zaczął częściej tu bywać, a nie że nie chce mu się czytać)
Z góry dziękuję za pomoc
Chyba od zawsze śmieję się z kobiecych marzeń o ideale - "księciu na białym koniu"... Oczywiście lubię baśnie, ale cały czas marzę właśnie o tym koniu. Co mi po jakimś idealnym księciu w prawdziwym życiu ;P