...sila zostaje z Toba do konca zycia...
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
- WYNIKI XXX MISTRZOSTW ŚWIATA KANADA 2008
- pon.15:45 tvn relacja z mistrzostw swiata strongmen 2004
- Poplątana drabinka IFSA do Mistrzostw Swiata
- ELIMINACJE DO MISTRZOSTW SWIATA STRONGMAN 2010 - TORUŃ 7.08.2010
- Mistrzostwa Polski Strongman 2014 i Eliminacje do Mistrzostw Świata 2015
- MP i Eliminacje do Mistrzostw Świata Strong Man 2015
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Gratulacje dla Mariusza. Nikt nie jest najlepszy wiecznie, ale teraz bedzie mial wielką motywacje i MŚ 2005 należa do niego!
...
Napisał(a)
szkoda za rok bedzie znowu najlepszy poprstu trzeba mu troche odpoczynku.
...
Napisał(a)
3 miejsce jest równiez bardzo dobre przegrał przeciesz tylko 2 puktami to nie to samo jak oni w zeszłym roku 17 p
Teras napewno Pudzian bedzie miał nowa mocna motywacje przeciesz miał juz wszystko a teras bedzie chciał to odzyskać )
Teras napewno Pudzian bedzie miał nowa mocna motywacje przeciesz miał juz wszystko a teras bedzie chciał to odzyskać )
Jak ci moja wypowiedz pomogła to poprosze o soga i wejdz na http://www.pajacyk.pl
"sfd" to wspaniała rzecz.
Trzeba mieć wielkie marzenia aby , mieć wielkie osiągnięcia !!!! .
Członek mafii STRONG MAN
...
Napisał(a)
Gratulacje dla Mariusza
--- If you are a feyenoord fan, surrender or you die -- AJAX AMSTERDAM NA ZAWSZE ---
------ Założyciel mafii Strong Man i zastęca szefa mafii ------
[][]----[][] STRONG MAN [][]----[][]
...
Napisał(a)
Ja znalazłem sieci takie informacje, jeśli to prawda to właśnie przez to mogło mu zabraknąć tych 2 punktów, bo jak by nie patrzeć 2 razy ciągnął TIR'a.
Zmęczenie robi swoje.
- Ale miałem jazdę na koniec! To się w pale nie mieści - mówi Mariusz Pudzianowski o ostatnich konkurencjach eliminacji MŚ Strongman na Bahamach w wywiadzie dla „SuperExpressu”.
Dzień miał się rozpocząć od ciągnięcia wozu strażackiego ważącego trzydzieści ton. - Wozu nie znaleziono - opowiada "Pudzian". - Nie dziwię się zresztą. Taki ciężar, to trzy normalne tiry z naczepami. Ostatecznie ciągnęliśmy ciężarówkę.
- Podchodzę sobie do liny na pełnym luzaku - opowiada Mariusz. - Napinam mięśnie na ostro, ciągnę i... mam wrażenie, że stoję w miejscu. Cudem udaje mi się dociągnąć do siedmiu metrów. Patrzę na sędziów. Oni też nie dowierzają swym oczom. Ledwo ruszyłem, a jestem całkowicie padnięty. Boże, czyżby siły mnie nagle opuściły? A przecież, żeby zaliczyć konkurencję muszę pokonać chociaż pół dystansu...
- Po chwili podchodzę do sędziego i mówię, że coś jest nie tak - kontynuuje "Pudzian". - A on nic. Ani me, ani be, ani kukuryku! To się wkurzyłem. Siedzę i patrzę. Puścili jakiegoś gostka do testowania. Po trzech metrach jest blady jak ściana i przezroczysty jak papier. Dopiero wtedy się kapnęli. Hamulce były zablokowane!!! Wyobrażacie sobie?! A ja, jak ten osioł ciągnąłem to żelastwo! Dobrze, że nie miałem nic pod ręką.
Po pół godzinie organizatorzy naprawili hamulce i Pudzianowski jeszcze raz ciągnął ciężarówkę. Pokonanie 50 metrów zajęło mu 34 sekundy i wygrał konkurencję.
Teraz przerwa i wielki finał.
Zmieniony przez - Kapichu w dniu 2004-10-04 21:57:35
Zmęczenie robi swoje.
- Ale miałem jazdę na koniec! To się w pale nie mieści - mówi Mariusz Pudzianowski o ostatnich konkurencjach eliminacji MŚ Strongman na Bahamach w wywiadzie dla „SuperExpressu”.
Dzień miał się rozpocząć od ciągnięcia wozu strażackiego ważącego trzydzieści ton. - Wozu nie znaleziono - opowiada "Pudzian". - Nie dziwię się zresztą. Taki ciężar, to trzy normalne tiry z naczepami. Ostatecznie ciągnęliśmy ciężarówkę.
- Podchodzę sobie do liny na pełnym luzaku - opowiada Mariusz. - Napinam mięśnie na ostro, ciągnę i... mam wrażenie, że stoję w miejscu. Cudem udaje mi się dociągnąć do siedmiu metrów. Patrzę na sędziów. Oni też nie dowierzają swym oczom. Ledwo ruszyłem, a jestem całkowicie padnięty. Boże, czyżby siły mnie nagle opuściły? A przecież, żeby zaliczyć konkurencję muszę pokonać chociaż pół dystansu...
- Po chwili podchodzę do sędziego i mówię, że coś jest nie tak - kontynuuje "Pudzian". - A on nic. Ani me, ani be, ani kukuryku! To się wkurzyłem. Siedzę i patrzę. Puścili jakiegoś gostka do testowania. Po trzech metrach jest blady jak ściana i przezroczysty jak papier. Dopiero wtedy się kapnęli. Hamulce były zablokowane!!! Wyobrażacie sobie?! A ja, jak ten osioł ciągnąłem to żelastwo! Dobrze, że nie miałem nic pod ręką.
Po pół godzinie organizatorzy naprawili hamulce i Pudzianowski jeszcze raz ciągnął ciężarówkę. Pokonanie 50 metrów zajęło mu 34 sekundy i wygrał konkurencję.
Teraz przerwa i wielki finał.
Zmieniony przez - Kapichu w dniu 2004-10-04 21:57:35
...
Napisał(a)
Ale jest i tak bardzo dobrze !! Mariusz jeszcze pokaze na co go stać !!
...
Napisał(a)
--xenik-- zgadzam sie z twoja wypowiedzia.
Niewazne kto umrze pierwszy wazne kto wiekszy !!!
...
Napisał(a)
Szafa_Zero ciesze sie że zgadzasz sie z moja wypowiedzią bo taka prawda przegrał minimalną sumą pkt i 2 razy ciągnoł tira a zresztą poczekamy zobaczymy !! Ale Mariusz jeszcze wymiecie nie raz jeszcze !!
Polecane artykuły