Włosy..POMÓŻCIE !!!

Zawsze miałam bardzo długie i zdrowe włosy jednak od ok roku mam z nimi poważny problem. Najpierw zaczeły mi potwornie wypadać, zrobiły się cieniutkie i słabe (ale nie łamliwe) jednocześnie skóra i paznokcie są ok bez zmian. Zaczełam brać Sillice i powiedzmy że pomogło tzn przestały wypadać, teraz sytuacja się powtarz z dnia na dzień zauważyłam że włosy znowu są jakby słabsze chociaż tym razem nie wypadaja jeszcze tak jak rok temu. Dodam że nie jadam raczej pieczywa i węgli o wysokim IG, zdaża się dosyć często żę pochłaniamy z moim mężczyzną tony orzeszków (ale nie tych solonych) po za tym dużo owoców i warzyw jogurty chude mięso. Gdyby ktoś z was miał jakiś pomysł co z tym zrobić to BŁAGAM piszcie......

e, watpie, pierwszy raz slysze o takiej "metodzie".
najszybciej to zniszczyc, a nie wyprostowac :)

zacznij uzywac szamponów i odzywek przeciw wypadaniu włosów(mi tez wypadały i zaczelam uzywac tego szamponu panteen pro-v czy tam jak to sie pisze i mi sie poprawiło), spróbuj moze kosmetyków vichy, a farbujesz włosy? bo mi sie osłabiły od rozjasniania

Zmieniony przez - oska5 w dniu 2005-09-01 21:02:36

no właśnie nie, jestem jasną blondynką i nigdy oprócz obcinania końcówek z włsami nie robiłam ..... ale dzięki za rade

witam. moze i malo sie na tym znam ale jak bym mogl cos powiedziec to... podobnie jak poprzedniczka chcialem zasugerowac produkt....moze head & shoulders by pomoglo - w koncu mowia ze "zapobiega wypadaniu wlosow". nigdy go osobiscie nie stosowalem. choc mam to w planach do dzis :D

wiecie co, tak sobie skojarzyłam, w tym samym czasie co z włosami zaczeły mi się problemy ze stawami tzn nic strasznie dokuczliwego ale że tak powiem zaczeło mi strzykać może ma to jakis związek, może czegoś mi brakuje jakiejś witaminki co?

p.s.
dzięki robsonek..."...Wherever I may roam..." fajny podpis :) (też b. lubie)

hehehe :D a tak co do tego strzykania to.......raczej watpie w brak witamin.....predzej powiedzialbym ze rosniesz i to dlatego :D sam to mam i wszyscy mi to powtarzaja (nawet lekarz).

też mam długie włosy i podobny problem,tylko ze ja je co codziennie myje i susze więc znam swój problem wiem ze to spory wydatek,ale mi pomógł szampon Vichy na wzmocnienie włosów-rzeczywiście stały sie mocniejsze.oprócz tego baw sie w odżywki <nawet całkiem pomocna była ta fructisa do długich włosów>.gdzies tam czytałam o takim problemie,jak znajde linka to wstawie.
pozdrawiam

SHALALA - dzięki za wskazówki, za linka będe wdzięczna (pewnie nie tylko ja)

robsonek - w moim wieku ludzie zaczynają sie już kurczyć :D

A może ktoś wie jakie badania można zrobić żeby sprawdzic co z tymi włosami jest?

witam, nie chcaiłem juz zakłądać nowego tematu, bo po co forum zasmiecać....

NO własnie, ja tesz mam problem z włosami... ostatnio sobie pomalowałem i zaczęły mi STRASZNIE wypadać!!! malowałem tydzień temu a juz nie mam z 1/4 włosów, wypadają za każdym zwichrzeniem głowy dłonią, co robić, czy ja będę łysy??? czy mi odrosną??? pomocy!!!!

http://uroda.onet.pl/1168969,2049,2024,3,dzial.html

http://samozdrowie.interia.pl/uroda/pielegnacja_wlosow/news?inf=483330

oczywiście nie znalazłam dokładnie tego o czym mówiłam,ale te linki też są pomocne
co do lekarza,możesz iść do dermatologa lub zbadać krew-ale najpierw polecam może tą pierwszą alternatywe


Zmieniony przez - SHALALA w dniu 2005-09-08 21:38:35

skoro jestesmy juz przy wlosach......a nie chce mi sie wyszukiwarki wlaczac :P ........ to mam pytanko - otoz od kilku miesiecy zapuszczam wlosy. jesli chodiz o ty to....nie wiem jak to nazwac........chyba fale....tak moga byc fale. no ale oczywiscie marzy mi sie prosciutka koafiura. nie wiecie jak mozna prostowac wlosy na dluzej (najlepiej na stale)? moze jakies preparaty? czy tez moze tylko fryzjer? operacja?:>