UFC 197: Jones vs. Saint Preux

O super ! Warto sobie przypomniec, szczegolnie obalenia na grubym

widziałem po raz drugi walkę JJvsDC I i DC całkiem nieźle sobie radził, zapamiętałem coś innego.
Dał się Bonesowi wieszać na sobie i zmęczyć tak że w 4 rundzie był już spalony, w 5 wiedział że wj**ał walkę.
W drugiej ich walce myślę, że psychicznie siądzie o wiele wcześniej.

Niby sobie niezle radził, ale tak naprawdę ani razu Jonesowi nie zagroził

Naprawdę nie wiem, jak Cormier musiałby zawalczyć zeby to wygrać

Zapaśniczo nic nie zdziała, w dystansie zostanie prędzej czy później zjedzony, a naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić ze będize go przez 5 rund obijać hakami w klinczu. Nelsona i Mira niby w ten sposób załatwił, ale Jones to nie typ co się da dociskać do siatki i kontrolować

Po stornie Jonesa są za to boks w dystansie, kopnięcia, kolana, łokcie, obalenia

Różnica w arsenale jest przeogromna

Gustaffson faktycznie ma kapitalne warunki ktorych w ogole nie wykorzystuje na 100% - zamiast walić jaby w dystansie non stop to sie z każdym pcha w półdystans, gdzie juz taki swietny nie jest. Gość ma też bardzo niedoceniane zapasy, dziwię się ze jeszcze gymu nie zmienił. Nie dziwie sie za to, ze jest wypalony - został juz 3 razy zaatrzymany w swojej drodze po pas

j.w.

Potencja Gustaffsona w ogole nie jest wykorzystywany. Myślę, że w dobrym teamie rozwinie się tak jak faktycznie powinien. Ma świetne warunki i zapasy w jego wypadku mogą na prawdę dużo zdziałać, jeśli będzie je mądrze wykorzystywał. IMO w półdystansie powinien dążyć do klinczu i obalać, a tam gnp, ale do tego potrzeba prowadzenia...

to jakieś plotki o kontuzji Cormiera, tu znowu JJ z policją

Gustafssona nie skreślajcie tak szybko, patrząc na obecną LHW to Gustafsson to obecnie nr 4 za Jonesem, Cormierem i Rumble. Jonesowi dał największe wyzwanie w karierze, niektórzy twierdzą, że z nim wygrał i dla mnie to opinia OK, imo Jones wygrał 3 rundy a gdyby nie ten łokieć w 4 rundzie to może przegrałby walke. Z Cormierem też dał wyrównaną walkę i podłączył dobrze go tym kolanem w łeb. Z Cormierem i z Jonesem właśnie pokazał zapasy, co wy chcecie od jego zapasów!? Kto poza Davisem (lata temu) go rozj**ał na glebie? Rumble, bo go znokautował a tak Cormier i Jones najlepsi zapaśnicy w dywizji mieli problem.

Cormier ma serce do walki i głowe do walki, ten gość to jeden z najmądrzej walczących zawodników jakich oglądałem, zawsze bardzo dobry gameplan. Chciał w 1 walce złamać Jonesa i przecenił swoje zapasy lub nie docenił zapasów Bonesa. Imo postawi na presje, boks i brudny boks, bo innej metody wygranej z Jonesem nie widzę, DC jak się nie wygazuje to też może się nie dać obalić a co dopiero utrzymać na glebie. Do tego Jones to nie taki finisher jak Rumble a DC przetrwał z nim 1 rundę tak samo jak kolano od Gustafssona.

W ch** jestem ciekaw powrotu Jonesa i tego, że niby teraz odmieniony, trenuje jak nigdy plus ten trening trójboju. Jednak nie walczył rok, Cormier w tym czasie 2 razy. W MMA obaj mogą być w swoim prime z tym, że DC starszy i bardziej zużyty raczej. Jones decyzją, ale nie mówicie, że Cormier, który pokonał Rumble i Gustawa nie ma szans, bo nokautował ciężkich i jest kompletny, bardzo szybki, naprawde dobry boks ma. Jonesa największa broń na Cormiera to warunki fizyczne. Jak Cormier przegra też go widzę w ciężkiej.

Cejudo dał ostatnio dobry występ z Formigą, ale on nawet z Dodsonem czy Benavidezem nie walczył, jego zapasy nie wystarczą raczej na DJa, może co najwyżej defensywnie, Johnson jest k****sko szybki i stójka też lepsza. Cejudo myśle, że dotrwa 25 minut, ale zobaczymy.. Cejudo chyba powinien szukać szansy w klinczu, bo tam ma dobry arsenał obaleń i w klinczu ma mocną kontrole i jest aktywny.

Niewiarygodne co ten Jones robi, musi miec cos ostro z bania.

Steven nie masz co przytaczać jego kariery z HW bo tam nie zbijał wagi, a to się odbija na jego wystepach, jest wyraźnie slabszy niż w HW. Nie jest już szybszy, więcej przyjmuje niż w HW, o wiele więcej, ten KD od Rumbla to nie przypadek.
Myślę, że po przegranej z JJ sens jego pobytu w LHW się skończy.

Jones chyba nigdy się nie ogarnie i co chwila będzie jakaś wpadka lub konflikt z prawem.

Jon Jones postanowił wyjaśnić całą sytuację i to jak zatrzymanie wyglądało z jego strony.

„Na pewno nie uczestniczyłem w ulicznym wyscigu. Byłem bardzo rozemocjonowany i powiedziałem kilka słów, których nie powinienem mówić do oficera policji.

Mam sporo przyjaciół w policji. Wątpię, że to był przypadek. Myslę, że po prostu ten policjant uważał, że jestem pod wpływem, czy coś takiego. Chciał mnie sprawdzić, ale kiedy zdał sobie sprawę, że jestem trzeźwy, sam nie wiem może miał złe samopoczucie, czy coś, ale zdecydowanie dążył do konfrontacji.

Chciał coś udowodnić zatrzymując mnie. Wymyślił całą sprawę z tym, że uczestniczyłem w ulicznym wyścigu.”

Obejrzałem całe to nagranie Jones jest już przewraźliwiony na punkcie policji