Treningi bokserskie

Chłopie mam 169cm wzrostu i wiem o czym mówisz..
Skracaj dystans, atakuj na wątrobę i splot słoneczny, jak wejdzie [ a potem to pewnie wejdzie ] to dopiero na twarz.
Albo rób jak mój kumpel, podwójna garda i do przodu potem seria z 5ciosów i gitara .

Skejciik
Witaj w klubie ja 171cm i nie ma nic lepszego niz półdystans:D

NIe bój sie dostac po ryjy bo na tym ten sport polega trenuj i jeszcze raz trenuj a wszysstko samo przyjdzie i pamietaj nigdy sie nie poddawaj, słuchaj trenera zap*****laj i pamietaj nie patrz na kumpli któzy trenuja i pija i pala i zra chipsy, trening to jedno a odzywianie i suplementacja to druga czesc do sukcesu i nie zapomnij o regeneracji

Chociaż w sumie niektórzy też preferują przytulanie się do wyższych przeciwników, tzn. zwarcie.
Ewentualnie tak jak mi trener mówi " przeżyć 2 pierwsze rundy a w trzeciej jak nie będzie miał skur.. siły to łazisz za nim i lutujesz, tylko cały czas LEWY, LEWY PRAWY po czym co robisz ?! idziesz za nim kur.. dalej i znowu lewy, lewy prawy! "

Tzn ja mam 173.. Druga sprawa to taka, że na bardzo małej sali sparuje kilka par i nie ma gdzie się ruszyć... Nie boję się dostać po ryju, tak było ale już to wyeliminowałem. Na następnym treningu postaram się spróbować tak jak pisaliście. Nie jem chipsów, nie potrzebne mi do przeżycia. ;) Nie piję, nie palę więc tego nie musicie wypisywać co drugi post. Jutro rano interwały, więc pewnie o 22 max idę spać.:D

Nie pijesz.. Wygraj zawody to wrócimy do tego tematu. :D [ żeby nie było nie popieram żadnych używek! ]
A tak wgl. trener Ci nie mówi co masz robić gdy walczysz z wyższym czy coś.. ?
Btw. jesteś najwyższy z Nas i marudzisz że musisz walczyć z wyższymi ..

Zmieniony przez - Skejciik w dniu 2011-11-02 21:20:14

Mówi mi, że mam robić to co robię, czyli schodzić na korpus, ale mam jakąś blokadę jak sparuję z kolegą. Biję za lekko

diablo69 - mało miejsca na spraingu to moim zdaniem plus, bo nauczysz sie walczyc na małej powierzchni, a nie bedziesz latał jak poj**any na ringu

skejscik - widze ze jestesmy podobni do siebie ;) ja tez nie uznaje zadnych uzywek, nawet jednego browarka z dzieczyna, sportowiec to sportowiec, zreszta nie poto zap*****lam, zeby potem wszystko tracic przez alkochol i papierosy

Dobra, na następnych sparach będzie lepiej , na pewno.
Wy ćwiczycie coś prócz treningów w klubie? Jak tak to jak te treningi wyglądają?

Jeżeli o mnie chodzi to tak jak Ci napisałem na 1stronie tego tematu, chyba że coś mi nie bardzo wychodzi na treningu to potem gnębie kuzyna żeby trzymał mi tarczę bo muszę to wyćwiczyć..
A co do tych sparingów to też raczej nie bije się kolegów z całej siły [ przynajmniej nie u Nas ], może pogadaj też z kolegami którzy dłużej trenują czy Ci jakoś nie pomogą.
Może warto też porobić jakieś walki zadaniowe.