pon: klata, biceps
wto: plecy, triceps
śro: barki nogi
czw: klata biceps
piąt: plecy triceps
sob: barki nogi
Chce przede wszystkim poprawić definicje, tak jak mówiłem mój organizm bardzo dobrze reaguje na częsty i długi wysiłek, lepiej niż na typowe obwodowe klepanie.
Jednak zaciągnąłem rady u znanego polskiego kulturysty i powiedział mi że lepiej abym rozłożył to sobie w ten sposób i zrobił bardzo obszerne treningi np 45min jedna partia:
pon: klata
wto: plecy
śro: nogi
czw: barki
piąt: free
sobo: tric bic
niedziela: free
Co o tym sądzicie? Ogólnie pierwszy raz spotykam sie z czymś takim ale facet wygląda naprawde klasa i tytuły też ma wiec? Co o tym myślicie?