Termogeniki - koks czy wspomaganie?

OKi-postaram się nadniach wrzucic

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Ja też - maila już Ci posłałem


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Michaił, wrzuć do suplementacji a daj tu info o położeniu artykułu.

Jasne

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Witam. Jeśli chodzi o witaminę C to jej nadmiar jest wydalany z moczem i jej nadmiar nie ma zbyt istotnego wpływu na stan organizmu. Nawiązując do wypowiedzi kolegi p-aR-ker'a to w takim razie czy palenie papierosów nazwiemy koksowaniem. Jest szkodliwe dla zdrowia, podnosi ciśnienie co pozwala na np. przetrzymanie całej nocy przy kompie. Osoby palące mogą coś na ten temat powiedzieć. I może nie jest to najlepszy przykład ale coś w tym jest. Ogólnie. Termogeniki to nic innego jak koop czy red bull w kapsułce a tego nie nazwiemy chyba koksem. Sam próbowałem termogeników (therma) i jeśli chodzi o mnie to nie widzę tu skutków takich jak przy koksowaniu czyli anabolicznych. I tu właśnie jest pointa. Dla mnie koksownie to nic innego jak anaboliczne pobudzenie organizmu a nie zwiększenie jego wydolności i/lub stanu pobudzenia na krótki czas. Czyli nawiązując do pytania zadanego w poście moim zdaniem będzie to wspomaganie.

Wybór należy do Ciebie.
Minister Zdrowia, Szczęścia i Pomyślnosci.

TRY & WIN
GREETINGS

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2003-06-09 11:11:12

A jednak! Każdy nadmiar jest szkodliwy. Podobnie rzecz ma się z wit. C. Nawet jeśli chodzi o wodę, to jej nadmiar też będzie szkodliwy dla organizmu, pomimo jej szybkiego wydalania.

Natomiast co do termogeników, to zażywanie ich na zawodach jest ryzykowne - można zaliczyć wpadę. W trójboju znakomicie pobudzają do dźwigania, zwłaszcza w stanach zmęczenia. Dlatego mogą być szkodliwe - oszukują normalny stan organizmu. Nawet w stanie skrajnego wyczerpania można dalej trenować. A to już jest niebezpieczne! Termogeniki to bez wątpienia doping.
W składzie Red Bulla nie zauważyłem efedryny, ale może się mylę. Red Bull nie daje takiego kopa jak termogeniki.

Co do papierosów, to papierosy nikotynowe, nie są dopingiem. Jeśli ich składnikiem będzie marihuana, to papieros będzie środkiem dopingującym. Chociaż, jeśli chodzi o trójbój, to marihuana stanowi raczej antydoping. Zwykłe papierosy zawodnicy czasami stosują jako środek dopingujący - po jednym przed podejściem.

Dość obszernie pisze o wit. C na stronie:

http://www.zdrowie.med.pl/witaminy/witc_1.html

a tworzenie kamieni nerkowych zasygnalizowane na podstronie:

http://www.zdrowie.med.pl/witaminy/witc_3.html

Wybacz parker ale dla mnie sugerowanie się tymi danymi jest ....
wskazyją one że zapotrzebowanie mężczyzn na vit C jest niezależne od wieku i trybu życia - dla mnie to bzdura
Wynika z niej, że ciężko pracujący/trenujący młody człowiek (jeszcze się rozwijający ze wzgl na wiek) potrzebuje tyle samo wit C co siedzący "na tyłku przed telewizorem" 50 latek

Mężczyźni / wiek i aktywność fizyczna
19-25 lat
Mała 60 70
Umiarkowana 60 70
Duża 60 70
26-60 lat
Mała 60 70
Umiarkowana 60 70
Duża 60 70
Powyżej 60 lat 60 70

Po jednym papierosie przed podejściem - jaja se robisz nie?


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

A to mała ciekawostka (wycinek z artykułu) do vit C

We wrześniu 1993r Nationale Country Institute prowadził, wraz z uniwersytetem w Harwardzie, badania nad problemem nowotworów. Dzięki nim opracowano sposób odżywiania się, który zapobiega tej chorobie. Pewien dwukrotny laureat Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny twierdzi, że jeśli chcecie zapobiegać powstawaniu raka oraz go leczyć musimy przyjmować 10 000 mg witaminy C dziennie. Noblista ma dzisiaj 94 lata, cieszy się dobrym zdrowiem i świetną kondycją. Pracuje po 14 godzin dziennie na uczelni w San Francisco i na swojej farmie. Lekarze, którzy wyśmiewali się kiedyś z diagnozy noblisty, zmarli 35 lat temu.

I cały artykuł:
http://www.imf.com.pl/witaminy/witam01.html



------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

Papieros nie był przykładem środków dopingujących tylko przykładem substancji, która pozwala na podniesienie ciśnienia, czyli na pobudzenie, stosowanym obecnnie przez wiele osób, ale prowadzących raczej osiadły tryb życia. Jest to pseudośrodek. Chodziło tylko o porównanie czegoś tam z czymś tam w celach czysto naukowych. Nie nalezy czytać tego dosłownie ale zrozumieć ogólny sens wypowiedzi. I nigdy, i nikogo nie namawiałem, ani nie namawiam do palenia papierosów a szczególnie w ramach uprawiania sportów. A tak na marginesie to nazywanie czegoś koksem tudzież anabolikiem czyli środkiem działającym na organizm anabolicznie jest jasno określony tylko w jakim celu. Lista środków dopingujących jest długa ale czym sugerują się osoby wciągające środki farmakologiczne na rzeczoną listę. Sport w dzisiejszych czasach nie może istnieć bez "wspomagania" bo sport to kasa, to czysty bussiness. Ludzie chcą oglądać show i zapłacą za to każdą kasę. Wierzcie mi, że to nie my ustalamy zasady tylko ci, którzy trzepią na tym największą kasę czyli firmy farmaceutyczne. Na dzień dzisiejszy nie ma możliwości uwalenia sportowca na dopingu. Bo wystarczy, że taki gość się wyprze wszystkiego, powie, że mu ktoś to wsypał lub podał w inny sposób ale bez jego wiedzy i niestety rzadna komisja antydopingowa nie będzie w stanie udowodnić, że było inaczej. A jeśli już kogoś trzeba uwalić to uwala się lekarza a nie kurę znoszącą złote jajka (tu sportowca). Granica dopingu jest płynna. Najlepszą metodą jest wrzucić wszystkich do jednego worka, mimo tego, że tak jak wcześniej opisał kolega p-aR-ker, dany śropdek działa na jednego mocniej a na drugiego słabiej. W związku z czym na tym samym środku w tej samej ilości jeden może bardzo poprawić swoje wyniki, a inny minimalnie lub wcale bo na niego nie działa. To czy u obydwóch wystąpił efekt koksowania? A jeśli już chodzi o samo pytanie postawione na początku to cała ta dyskusja i tak nie ma sensu gdyż to co jest zabronione bez względu na to czy ma działanie wspomagające czy dopingujące jest po prostu zabronione i nie powinno być stosowane przez sportowców narażonych na kontrole antydopingowe bo mogą polecieć głowy. A cała reszta sportowców i tak sama musi podjąć decyzję co jest dla nich bardziej wartościowe i zdrowe bez względu jak to jest nazywane. Przede wszystkim najważniejsza jest wiedza o tym co się bieże lub chce brać bo bez tego po jednym, dwóch sezonach można zakończyć karierę sportową w kostnicy. Pozdrawiam.

Wybór należy do Ciebie.
Minister Zdrowia, Szczęścia i Pomyślnosci.

TRY & WIN
GREETINGS