zakładałem kilka tamatów, ale okazało się że ciągle ważyłem się na złej wadze i musiałem nową diete układać.
Mam nadzieję że teraz jest dobrze, do tego co na rozpisce dokładam codziennie jakieś warzywa najczęściej brokuł,kapusta, szpinak, buraczki, sporo pomidorów, cebula itd. Mięsa staram się zmieniać, czasem wołowina, czasem kurczak, czasem baranina. Ryba raz w tyg przynajmniej na obiad, do tego co drugi dzień tuńczyk do makaronu zamiast kurczaka.
Wg kalkulatora zapotrzebowania na potreningu by utrzymać wage mam 3340 kcal - zakładając że mam dużą aktywność, a myślę że dobrałem to prawidłowo bo mam sporo ruchu, do tego praca fizyczna. Więc start z poziomy 2850-2900 powinien być ok chyba.
Ogólnie to jutro dodam zdjęcie, tłuszczu sporo bo w 2009 ważyłem 115, potem znalazłem te forum i udało mi się już od czterech lat utrzymywać wage na poziomie 85-90kg ale jadłem na oko, bez liczenia. Dopiero teraz chcę się rozprawić z tym do końca, raz na zawsze. Myślę że największym moim problemem był brak systematyczności - jadłem co chciałem i nie liczyłem, co teraz się zmieniło.
Będę bardzo wdzięczny za uwagi/wskazówki.