Przychodzę z prośbą o pomoc, ponieważ mam mały dylemat.
Ważę 89kg przy 187cm, co przy mnie jest niezłym wynikiem, choć wciąż niezadowalającym.
Wiem, że bez zdjęć będzie ciężko na szybcika ocenić, ale spróbuję (przynajmniej do jutra) zobrazować całą sytuację.
Nie jestem obtłuszczony, ciągle trzymam się diety i jestem obecnie na treningu SPLIT (Klata + biceps, plecy, plecy, nogi)
Planowałem masować do maja (i tak strasznie tych przyrostów nie będzie) a potem do końca czerwca robić a'la rzeźbę/redukcję.
Czy to ma sens? Przy zdjęciach będzie lepiej widać, ale pasowałoby mi zejść do 85kg, być może wtedy trochę lepiej wyglądałaby sylwetka, a przy okazji na piłce byłbym bardziej dynamiczny.
Proszę o pomoc, jeśli nie da rady, proszę o cierpliwość i dodam zdjęcia jutro. (: