-mieszka na zadupiu gdzie nie ma żadnej sekcji boksu
-nie ma się z kim sparingować /bo kumple patrzą się na mnie krzywo jak to proponuję/
-brak czasu i pojazdu aby dojeżdzać gdzieś na boks
jedyne co mam do dyspozycji to worek, gruszka refleksówka , małe pomieszczenie i chęci do nauki ,zazdroszczę wszystkim którzy mają warunki aby trenować boks i co ja biedny mam zrobić jestem załamany