Na początek jak to się zaczęło.
W Listopadzie 2008 roku ważyłem 144kg na 186cm wzrostu czyli była jedna wielka masakra ;) Całe życie trenowałem sport (głównie koszykówka) aż w końcu zacząłem swoją pierwszą pracę a ,że jestem programistą to niestety całe dnie przed komputerem nie posłużyły mi najlepiej w 2 lata podskoczyłem ze 105 do wspomnianych wcześniej 144 :( Miałem niezłe doły z tego powodu ale jakoś w styczniu 2009 roku postanowiłem coś z tym zrobić. Więc na początku poczytałem forum i zacząłem od diety i FBW co w czasie około 4 miesięcy poskutkowało spadkiem do 128kg. Ogólnie nie było źle bo czułem się o niebo lepiej więc jak zwykle słomiany zapał wziął górę, lecz nie starałem się więcej nie obijacie i trzymałem wagę.
W lutym tego roku stwierdziłem ,że 124kg to nadal za dużo i przede wszystkim chcę lepiej wyglądać, więc zacząłem od diety którą polecił mi kumpel który poleciał na niej z 140kg na 90kg ,mianowicie chodzi o dukana. Mnie on również pomógł bo ze 124kg zleciałem do 108kg ,lecz czułem się po niej nie najlepiej na dodatek wszędzie skóra i tłuszcz a mięśni nie widać :(
Następnym etapem ,który trwa do dzisiaj było ostre zapierdzielanie z wysiłkiem. Zacząłem 2 czerwca 2010 roku i trwa to do dzisiaj i sądząc po efektach będzie to jeszcze trwało bo nigdy nie czułem się lepiej :]
Suple:
Jedyne co brałem przez ten okres to Olimp Thermo Speed Extreme, aktualnie od 2 dni biore jeszcze Z-Force Dymatize ,chciałem Tribusteron 60 i ZMA z Olimpa ale koleś w sklepie polecił to.
Ogólnie oba działają na mnie bardzo dobrze :) Nie wiem czy to szczęście czy nie ale wszystko co do tej pory brałem działało na mnie aż za dobrze (po pierwszej tabletce Thermo Speed wziętej o 17 nie mogłem spać do 7 rano taki naładowany chodziłem) ;)
Dane:
pierwszy pomiar jaki robiłem:
26 Kwiecień 2009
Wiek - 24
Waga - 127,4
Obwód brzucha - 122
Obwód pasa - 118
Obwód klatki - 120
Biceps - 40
Udo - 78
Łydka - 52
Stan na 10 Lipca 2010
Wiek - 25
Waga - 105,1
Obwód brzucha - 101
Obwód pasa - 100
Obwód klatki - 107
Biceps - 37
Udo - 68
Łydka - 47
Dieta:
Diety można powiedzieć ,że nie mam bo szczerze mówiąc na razie nie chce mieć, staram się nie przekraczać 2000kcal. Na obiad zazwyczaj jem kurczaka bez tłuszczu (pozostałość po dukanie), do tego dużo ważyw świeżych. Niestety od czasu do czasu zdarza mi się zarzucić jakiegoś słodycza :(
Aktywność fizyczna:
od 2 czerwca do dzisiaj program Insanity
Do tego od połowy czerwca co dziennie 20km rowerkiem do pracy i z powrotem.
w dzień wolny od Insanity 1,5 godziny grania w piłkę na sali.
Od 11 czerwca do końca czerwca spalonych 17000kcal (dane wg pulsometru)
od początku lipca do dzisiaj spalonych 16000kcal
Cele:
Do końca sierpnia chce ważyć poniżej 100kg wraz ze spadkiem celulitisu z brzucha (bo niestety mi się narodził)
Trochę to wszystko bez ładu i składu ale mam nadzieje ,że jakoś ogarne ten dziennik bo pierwszy raz się na coś takiego zdecydowałem :)
Dzięki wielkie za wszelkie wpisy!!