prosił bym jednak o pomoc fachowców.
waga początkowa 113kg wzrost 183 (mam dużo tłuszczu ale wcale nie jestem obwisły z WF zawsze mam okolo 5, pierwszy raz poszedłem na siłownie dałem rade 100kg chodź dla mnie to nie ma znaczenia ponieważ wolę brać 60 a być bardziej wyrzeźbiony)
dieta:
2 tygodnie kopenhaskiej właśnie skończyłem, 10kg w tył czyli teraz 103kg
teraz utrzymuje ok 1000-1500kal, truchtam trochę brzuszków, a w maju start.
sport
kilka lat trenowałem karate, ostatnio rok muay thai, teraz miałem półroczną przerwę, częto biegam
miałem miesięczną przygodę z siłownią, ale poprostu dawałem ile wlezie siła szybko rosła i mimo iż stawałem się bardziej nabity to odrazu miałem +3.5 kg a na 120kg w przyszłości nie mogę sobie pozwolić
Planuję:
do minumum ogranczyć ziemniaki, ryż i inne węglowodany oraz tłuszcze, słodycze itp. wyrzucam z jadłospisu
przykładowo:
śniadanie - jogurt naturalny, 1-2 vasy z Tartare i plaster szynki,
lunch - jabłko + gruszka, albo kanapka z razowego chleba
obiad - pstrąg z piekarnika + sałatka + kefir
kolacja - (19- jeśli bieganie bo wybiegam zawsze ok 21) albo zaraz po siłce to będzie też 19 - 19.30) jogurt naturalny, albo twarożek i vasa
mniej więcej posiłki w takich proporcjach
TRENING
pon środa piątek - siłownia, czytałem o treningu ACT ale obawiam się że nie będę miał wolnego sprzętu, dlatego też trening obwodowy ale dłuższe przerwy będę rekompensował skakanką, obciążenie na 15-20 w miarę szybkich powtórzeń)
wtorek czwartek sobota - bieganie, biegam sobie 7km w czasie 30-40minut, tak na 80% wydolności
weekendy - szybownictwo, niby siedzenie w kabince ale siedzi sie kilka godziń na 2-3tys metrów i pracy przy szybowcach też troche jest także cały dzień zajęty aktywnie
całe wakacje mieszkam w aeroklubie, tam niestety nie mam siłowni dlatego pozostanie bieganie, brzuszki i wachlarz pompek itp.
chciałbym schudnąć do 85-90kg.
pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc