Otóż obliczyłem, że zapotrzebowanie razem z nadwyżką kaloryczną, w moim wypadku, wynosi 3580 kCal. Stosując się do rad w arcie pt."Dieta masowa dla "opornych" autorstwa qazara (a także do innych diet opracowanych na tym forum) obliczyłem, że spożywając ok. 2,5 g białka na kg masy ciała, powinienem jeść jakieś 155g dziennie co daje 620 kCal.
I tu problem. Słuchając kolejnej rady o rozdzieleniu kalorii w stosunku 25%-30% z białek, 20% z tłuszczów, 45%-50% z węglowodanów, wynik wyszedł zupełnie inny. Gdyby przeliczyć moje 3580 kCal w 25% z białka wyszłaby ogromna ilość 3,6 g na kg masy ciała.
Czyli trzymając się zasady x g na 1 kg masy, ogólna ilość kCal w diecie byłaby mocno zaniżona, a stosując zasadę o podziale procentowym, ilość makroelementów na 1 kg masy byłaby znów zbyt wysoka.
Więc "jak to z tym jest"? Jestem teraz lekko zdezorientowany.