z powodu powiększenia się rodziny i związanych z tym obowiązków zmuszony zostałem porzucić sporty walki (ćwiczyłem głównie chwytane - bjj i ostatnio zapasy) i powrócić po kilkuletniej przerwie na siłownię. Mój napięty harmonogram pozwala mi wykroić jedynie 2 treningi w tygodniu. Ćwiczę w środę i w sobotę. Na obecnym etapie zależy mi tylko i wyłącznie na sile, masa i wygląd mają dla mnie całkowicie drugorzędne znaczenie.
Mój trening wygląda następująco:
Środa:
1. KLATKA
- wyciskanie na płaskiej - 12x50 kg, 6x70 kg, 6x90kg, 3x110kg x3 serie
- wyciskanie na skosie ujemnym - 4-5x90 kg x4 serie
-wyciskanie hantlami na skośnej ławce - 3-4 serie po 10-12 powtórzeń
- rozpiętki na skośnej ławce - 3-4 10-12 powtórzeń
(dwa pierwsze ćwiczenia na siłę, dwa kolejne na dopompowania i rozciągnięcie)
2. NOGI
- przysiady ze sztangą - 8x60kg, 8x70kg,8x80kg,8x90kg,6x100kg - 3 serie
- suwnica - 10x130 kg - 3 serie
- zginanie nóg - 4 serie po 12 powtórzeń
- wspięcia na palce - 4 serie po 50 powtórzeń
3. BICEPS
- uginanie przedramion ze sztangą 10x25, 10x35, 8x45, 8x45, 6x50
- hantle - 4 serie po 10
- modlitwenik - 4 serie po 10
- dopompowanie
Sobota:
1. BARKI
- hantle - rozgrzewka+4 serie po ok. 8
- wyciskanie na stojąco na przód - 4 serie po 8
- unoszenie prostych rąk - 4 serie po 10-12
- unoszenie hantli w opadzie 4 serie po 10-12
(dwa ostatnie ćwiczenia w superseriach)
2. PLECY
- martwy ciąg 10x60, 10x80, 6x100, 6x120, 4x140 - 3 serie
- drążek - przód i tył 4 x 10
- przyciąganie hantla - 3 serie po 12
3. TRICEPS
- pompki na poręczach - 12x swój ciężar, 10x+10kg, 8x+15kg - 3 serie
- francuz - 4 serie po 8kg
- prostowanie przedramion na wyciągu - 4 serie po 10
- dopompowanie
Mój trening trwa ok 1,5h - pierwszą grupę ćwiczę samodzielnie, 2 i 3 razem w superseriach (nogi+bic, plecy+tric - poza martwym, który robię samodzielnie)
Stosowana suplementacja - storm+shock+zma, zamierzam dodać jeszcze białko na noc, bo odzwyczaiłem się od kolacji - prolongatum albo matrix. night protein mnie nie kreci - jedzenie odżywki łyżką to prawie jak kolacja
Generalnie jestem zadowolony z efektów, ale zawsze może być lepiej. W związku z tym prosiłbym o rady bardziej doświadczonych siłaczy Moje obawy wynikają przede wszystkim z tego czy nie robie zbyt wielu serii - z treningiem spokojnie daję wprawdzie radę, poza tym ćwiczę tylko 2 razy w tygodniu, ale nie chciałbym się przetrenowywać. Tak jak napisałem zależy mi na sile, z tym że barków i nóg nie ćwiczę siłowo ze względu na przebyte kontuzje. Moim celem jest zbudowanie formy przed powrotem na matę, który mam nadzieję kiedyś nastąpi.
Będę zobowiązany za wszelkie rady. Przeczytałem setki tematów na SFD i mam jaką - taką wiedzę i jakoś sobie radzę, ale doszedłem do wniosku, że kto pyta nie błądzi. Więc pytam
Do or do not. There is no try.