Cała prawda o treningu aerobowym

No wodyn z chęcią posłuchamy

narazie jedyna dla mnie sprzeczne reakcja chemiczna to mieszanie thermala z alcoholem ,ale chentie sie dowiem czegos

Cooo? a macie chemie w szkolach? Albo biologie: po to w komorce jest retikulum endoplazmatyczne, zeby tworzyc przedzialy komorkowe na potrzeby reakcji ktore nie moga zachodzic obok siebie.

To "cos" ma odzwierciedlenie nawet w ukladzie hormonalnym (niektore hormony maja ujemne sprzezenie zwrotne- czyli obesnosc jednego hamuje sekrecje drugiego). To tak jak obecnosc policji ujemnie wplywa na obecnosc zlodziei(bez komentarzy, please).

Sprowadzajac jednak sprawe do komorki i treningu: dla kom miesniowej nie jest wazne jakie cw robisz tylko sila napiecia i jego czas, tzw TUT (TIME UNDER TENSION). W zaleznosci od tego czasu nie tylko komorka, ale i cale cialo przez odpowiedz syst nerw i hormon reaguje dostosowawczo. Jednakze mechanizmy rozwoju zdolnosci tlenowych i beztlenowych sa INNE I ZNOSZA WZAJEMNIE SWOJE EFEKTY. Na ogol preferencja jest po stronie adaptacji aerobowej, wiec sila stoi w miejscu(albo idzie mozolnie), a trud dzwigania obciaza dodatkowo sys regeneracyjny. Temat nie jest wyczerpany, ale po co poruszac wszystkie aspekty , chyba ze ktos spyta konkretnie...

a mi ten post pomogl zdecydowac sie na to, o czym juz od jakiegos czasu myslalem - i teraz masa czy nie masa, w dni nietreningowe wrzucam 20-30 minut lajtowych aerobow - dla zdrowia, poprawy kondycji, itd.
silownia rozwija zbyt jednostronnie, szczegolnie jesli poza nia nie ma sie specjalnej aktywnosci fizycznej - glownie wzgledna sila w jakims tam zakresie powtorzen i w scisle okreslonych rodzajach ruchow.

WODYN - to ja bede mial konkretne pytanie - czy w takim razie przy treningu silowym i aerobowym w innych dniach nie bedzie tego ujemnego wplywu?

Zmieniony przez - chwilowy w dniu 2006-07-16 13:26:59

Jakis tam moze byc, ale na drugi dzien gwaltownosc owych reakcji mocno wygasa, komorka regeneruje sie jakies 48 godzin po treningu i koniec. wtedy adaptacja jest juz wlasciwie "zaklepana" i mozna troche pobiegac.
Zakwasy to co innego. Jest to bol na skutek stanu zapalnego tk miesniowej + nadwrazliwosc jak po lekkim oparzeniu: polej wtedy zimna wode na niezniszczona skore i bedzie OK, za to letnia bedzie lekko bolec. Na "zakwasach" nerwy nie chca tego co bol wywolalo! Stad reakcja dla unikania ruchu.
Kwas mlekowy z kolei jest usuwany z miesni w ciagu ok 3 minut....

po 48 h to ja mam nastepny trening, wiec wtedy nie moge biegac - po 24 moge

ale skoro mowisz ze jakies tam zbytnio nie beda kolidowac, to nie ma sie co zastanawiac - trzeba wlaczac do planu.

ja bym wolał basen, świetna sprawa, a po 10min juz mam nieźle spompowane plecy...

kiedys sporo plywalem, ale denerowalo i denerwuje mnie nadal to przebijanie sie przez tlum ludzi, ktorzy robia jedna dlugosc w dwie minuty, albo mocza sie przy brzegu (moze wanny w domu nie maja?)

Chwilowy ale na kazdym zamknietym basenie sa/powinny byc widzielone miejsca tylko do plywania.

u mnie w miescie sa trzy kryte baseny 25 m, i na zadnym nie ma wydzielonych torow do szybkego plywania. na jednym jest lub byla oddzielona strefa do plywania i taplania sie, ale raczej nikt tego nie przestrzega.

mozna wynagac caly basen - chyba 500 zl/h, nie wiem czy mozna wynajac tor - ale nawet jakbym bys bardzo bogaty - to co ja - plywak?

Zmieniony przez - chwilowy w dniu 2006-07-16 14:19:52