Udka z kuraka

Oczywiscie

Zgadzam sie. Ale nie poradze nic na to, ze uwielbiam smazonego cyca z ryzem i warzywami...

a prubowałweś gotowanego w warzywach???
pycha

gotowany w warzywkach najlepszy pod wzgędem smakowym a co najwazniejsze zdrowotnym :)

No moze kiedys probowalem, ale to raczej przypadkiem. A ile trzeba go gotowac? To sie robi jakos specjalnie? Czy wrzucasz do wrzatku i juz?

najlepiej razem z rosołkiem i warzywami gotować albo poprostu we wrzątku i patrzysz aż pierś będzie gotowa

Quatro: ja miełem neistety kiedys niemal(a moze nawet)42 st grączki, a to własnie za sprawą jajka, robiłem swego czasu koktaile z mleka bananów i wrzucałem tam białko surowe i mikserkiem mieszałem, niestety pewnego ranka( chodzilem wtedy do pracy to byl poczatek wakacji) odczułem pewien dyskomfort, często biagałem do kibelka, pozniej słabłem , pojawiły sie mdlosci, zygałem jak kot, siedzialem prawie caly czas na kiblu, goraczka skoczyła niesamowicie, lezalem caly dzien w samochodze gdyz jezdizlem do pracy 70 km(oczywiscie nei porwadzilem-to byl taki bus), jak wrocilem do domu, wysiadajac z autobusu upadłem, po tym jak sie wdrapalem po chodach na 3 pietro, od razu wlazlem pod zimny prysznic, zeby zbic goraczke, po wyjsciu mialem przeszlo 41 stC zezarlem jakies tabsy na zbicie goraczki i spadla do ok 39, polozylem sie w lozku, cala noc spedzilem na kiblu, nastepngo dnia stary doslownie wnosil mnie do szpitala,bylem juz tak odwodniony ze zemdlalem przy pobieraniu krwi, na wadze mialem juz 4 kg mniej niz dnia poprzedniego, przez jakies 4 doby lezalem majaczac i chodzilem do kibla jakies 30 razy na dobe,rownoczesnie siedzac na kiblu i wymiotoojac, jako ze nie mailem juz czym a uklad pokarmowy byl skrajnie wyczerpany, w wymiotach byla scieta krew i zolc, nie moglem nawet dostawac srodkow na zbicie temperatury( chyba z e lekarz sie zgodzil, w kazdym razie pielegniarka musiala o to pytac)po tych 4 dobach praktycznie bez snu i na litrach kroplowek, zaczynalem dochodzic do siebie, przez kolejne 10 dni zywilem sie jedynie kisielem i sucha bułką( starą na dodatek)w sumie schudłem ok 10 kg ( w miesniach mozna powiedzieć) wazyłem ok 61 kg na udzie spadło mi 10cm, w bicepsie 4, na przedramieniu 6, o klatce nie wspomne.... tak wiec wystrzegajcie sie niescietych jaj! moim problemem byla salmonelloza-dla niewiedzacych ginie ona dopiero powzej 60stC z tego co wiem czyli dopiero ajk jajo jest w pelni sciete, czyli zadnych luznych jaja na twardo, niscietych mokrych jajecznic, jajeczek gotowanych namiekko, chyba ze chcecie przezyc podobna historyjke...

a tak bardziej w temaci, sprobojcie piers z kury poddusic w soku pomaranczowym....mmmmmmm pycha;]

Rothen, dzieki z odpowiedz. Sprobuje ugotowac, a czy jak bede to robil z rosolem to nie bedzie tlusty? Czy caly tluszcz skupi sie w wodzie?

locaj, ja nigdy nie praktykowalem spozywania jajek/bialek na surowo, ale dzieki za przypomnienie o salmonelli :) w zyciu zjadlem b.duzo jajek i 50% z nich bylo na miekko, 40% to nie zcieta na maxa jajecznica a reszta na twardo i nigdy nie mialem takich problemow(ale to nie zaden dowod, moglem miec farta). Mam system gotowania jajek na miekko: 5-6min we wrzatku(od poczatku) i dlatego nie wierze zeby (przy zastosowaniu tego konkretnego sposobu)po 5 min spedzonych w temp.100'C jajo nie osiagnelo przynajmniej tych wspomnianych przez ciebie 60'C...

Jednak uwazam, ze twoj post jest bardzo potrzebny, bo nie wszyscy mysla/wiedza o konsekwencjach spozywania surowego jaja a wymienione w nim szczegoly sa bardzo obrazowe...
Taka moja opinia, pzdr

a przypomnijmy sobie o cudownym przysmaku dziecinstwa-kogielmogiel(czy jak to sie pisze) to nic innego jak surowe jajeczko:-], albo jak mama ubijala piane z bialek do placka, kto nie skosztował:D:D:D.....
tak wiec be ware of fresh eggs

Zmieniony przez - locaj85 w dniu 2005-11-26 15:31:47