Mam 26 lat, ze sportem do czynienia od małolata w różnej formie, ostatnie kilka lat jednak skupiony jestem na klasyce- targaniu stali. Rok temu przewinąłem się trochę przez popularny i wyśmiewany crossfit, gdzie złapałem bakcyla dwuboju jako dodatek do treningu. No i stało się... Podrzut 120kg i kontuzja nadgarstka. Będzie już 7 miesięcy jak mnie pobolewa mniej lub bardziej, kości niby całe, rehabilitanci mówią, że będzie ok a ok nie jest. Dodatkowo czasem coś tam strzyknie w kolanie, w łokciu... Standardowe bolączki. Przy tej sposobności jeden z rehabilitantów, którego darzę dużym autorytetem zasugerował wejście na "delikatny, prozdrowotny cykl". Myślałem już o tym jakiś czas, więc nie powiem, że temat podłapałem... Dlaczego? Poza kontuzją, chciałbym zobaczyć "jak to jest", chciałbym jeszcze trochę urosnąć i się nabić (od niedawna pracuje jako trener więc wygląd i wrażenie jakie robię są niezwykle ważne). Nie chce jednak brać chemii jak głupi, chcę to zrobić rozsądnie, z głową, tak aby uniknąć możliwie wszystkich nieprzyjemności.
O czym myślę? O testosteronie i dece (żeby podleczyć nadgarstek). Miałem kiedyś kłopoty z trądzikiem (obecnie wszystko jest ok), dlatego testosteron raczej prop, a deca nie wiem sam. Jakie są wasze sugestie? Jak radzicie to brać (tak jak mówię, nie chcę ogromnych, profesjonalnych dawek, nawet mniejsze powinny dobrze zadziałać). No i zaplecze, czyli wszelkie osłonki. Co i jak dorzucić, żeby organizm funkcjonował bez zarzutu. No i końcowy temat, jak się odblokować? Tak jak mówiłem, chcę to wszystko robić z głową, madrze, tak aby poza dużą łapą cały czas cieszyć się zdrowiem.
Moja ankieta wygląda następująco:
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 26
Waga: 99
Wzrost: 184
Obwód klatki: 115
Obwód ramienia: 41
Staż na siłowni: 5
Ilość spożywanego białka / Ilość spożywanych węglowodanów / Ilość spożywanych tłuszczów: Jem bardzo zdrowo, dośc dużo, ale bez wyliczeń- pracuje bardzo różnie i staram się co te 3-4h jeśc tyle, żeby się najeść. Dziennie będzie to co najmniej 500g mięsa, 3-4 saszetki ryżu + śniadania i kolacje oparte na owsiance, jajkach etc., do tego odżywki, nie jem słodyczy, syf raz na jakiś czas w ramach "cheat meala"
Opis przebytych cykli sterydowych: Brak
Trening: Teraz chcę się skupić na treningu siłowym, mieszance dwuboju z trójbojem
Cel cyklu: Siła i ewentualnie masa wysokiej jakości
Poziom BF%: 12%
Tendencja do tycia/chudnięcia (typ budowy): Wydaje mi się, że mezo
Stan zdrowia: Dobry, poza kontuzją nadgarstka i czasami występującymi bólami stawów żadnych komplikacji.
Sklonność do łysienia lub porostu owłosienia: Mam duże zakola, więc skłonność do łysienia może wystąpić.
PPM podstawowa przemiana materii: Dobra
Wyciskanie leżąc (MAX): 160, obecnie 150, bo klatki typowo nie robiłem już rok
Martwy ciąg (MAX): 230
Przysiad (MAX): 195
Z góry dzięki Panowie, pozdro!