Regularnie ćwiczę właśnie konczę redukcję i przechodzę na masę jestem samoukiem jeżeli chodzi o diety treningi i słucham organizmu. Ostatnio żona mnie poprosiła żebym jej pomógł schudnąć przytyła 15kg ale to była wina tarczycy. Z chorobą się uporaliśmy powiedzmy w cudzysłowiu jest unormowana może tak będzie lepiej i moje kochanie poprosiło mnie żebym jej pomogł dojsc do formy z przed choroby. I teraz mam pytanie do was. Żona była kiedyś u dietetyczki i ma diete na 2 tygodnie ale jak ja na to patrze to mi sie wydaje za malo wszystkiego dzienna dawka kalorii to 1000 lekko za malo. Stosowała ja przez tydzien i zleciała w tydzien 2,5 kg duzo za duzo. Wiec stwierdziłem wziasc sie i pomoc obliczyłem i wychodzi 1600kalorii dziennie. waga zony 69kg i jest fryzjerka wiec ciagle na nogach. obliczyłem z najprostrzego wzoru waga x 24 i wspolczynnik ruchu wzialem 1,1 i wyszlo 1600 ale wydaje mi sie ze troche za duzo i zszedlem na 1400kal ale mam watpliwosci czy nie za malo nigdy nie ukladalem diety kobiecie i nie wiem jak wasze organizmy działaja i nie wiem czy jest za malo czy za duzo no wiadomo lepiej troche wiecej bo niedajboze zastuj to musi byc z czego obcinac. Druga sprawa chodzi o makrosy nie wiem jakie najlepiej dzialaja na was myslalem zeby na poczatku zrobic b-30, ww- 50, t-20 ale znowu wydaje mi sie czy nie za duzo wegli. Tylko że znowu jak wziałem rozkład taki jak ja mam ze białko 2g na kg masy tluszcze 1g na kg masy i reszta wegli to znowu wegli wyszlo bardzo malutko. A moja zonka ma takie podejscie ze chciala by schudnac ale najlepiej jakby sie pstryknelo placem i juz jest. Ale wiem ze az tak dobrze nie ma i poprosila mnie zebym ja mobilizowal i jak bede robil jej jedzenie obiady to wytrwa w tym i dlatego z tymi weglami nie do konca wiem bo jak zrobie za malo to bedzie narzekac ze ciagle glodna chodzi a jak za duzo bedzie to wiadomo ze redukcja i wysokie wegle to srednio idzie. A trzecie moje pytanie dotyczy treningu chce jej zaproponowac trening FBW ktory ja stosuje sobie przez wakacje miedzy redukcja a masa na podbudowanie wytrzymalosci sa tam wszystkie cwiczenia zlozone i ja po sobie widze naprawde bardzo dobre efekty i zonie tez tak bym zaproponowal
Trening 3x tygodniu
1.przysiad ze sztangą+uginanie nog leżąc 3x12 (czterogłowy i dwógłowy)
2.wiosłowanie sztangą 3x12 (najszerszy)
3.wyciskanie na plaskiej 3x12 (klatka piersiowa)
4.wyciskanie zolnierskie 2x12 (barki)
5.uginanie ramion z hantlami 2x12 (biceps)
6. pompki w podporze tyłem albo prostowanie ramion na wyciagu (triceps) nie wiem ktore lepsze dla kobiety
7.unoszenie na palcach ze sztangą (łydki)
po treningu siłowym cardio zaczał bym od 10 min i co dwa tygodnie dorzucałbym jej po 5min
Prosze was doradzcie mi z ta dieta z rozkladem makroskladnikow i tym treningiem bo facetowi to bym umiał doradzic ale kobieta moze inaczej reaguje i moze byc lipa a znam swoja zonke ze jak nie bedzie widziała efektow to sie podda i wrzuce wam jutrzejszy jadlospis bo niestety zonce musze codziennie wymyslac cos innego bo nie chce jesc ciagle tego samego