nie wiedziałem gdzie to napisac ale skoro trenuję grubo ponad 2 lata to postanowiłem tu, do rzeczy:
mam całkowitego bana na przysiady, suwnicę oraz ciężkie wykroki. bana nałożył lekarz, potwierdził go dobry fizjoterapeuta, powód; krzywy kręgosłup, nie będę się zagłębiał w szczegóły wady, bo nie o to chodzi. mogę: robić wchodzenie na podest oraz wyprosty nóg na prasie - to z obciążeniem oraz wykroki ale tylko z własnym ciężarem. Pytanie do zorientowanych; czy pchać się w wykroki bez obciążenia? próbowałem i szczerze mówiąc bardziej siada mi kondycja niż czuję mięśnie, mam dylemat jak teraz ułożyć trening nóg; co myślicie np. o 10 seriach wyprostów na prasie i 10 serii wchodzenia na podest? jestem pogubiony trochę, szczerze mówiąc nie wiem co robić, nie mogę wykonywać podstawowych ćwiczeń które robiłem do tej pory, załamka. Ogólnie siłownię mam kontynuować ale bez wielu ćwiczeń, góra ciała jest OK mam ułozony dobry i bezpieczny plan ale nogi - nie wiem. Oczywiście fizjoterapeuta nie doradzi bo jego zdaniem to tylko spacery i basen, musiałem wymuszać zopiniowanie poszczególnych ćwiczeń co moge czego nie. Boję się że trenując słabo nogi w stosunku do góry stanę się nieproporcjonalny, a póki co wyglądam proporcjonalnie i tak chciałbym aby było dalej. Pomoze ktoś zorientowany?