Ogólnie chodzi o znalezienie przyczyny totalnego braku przyrostu masy u osoby trenującej już dobrych kilka lat. Do tej pory skupialismy się na aspektach treningowych oraz dietetycznych. Były różne formy treningu, zmienne proporcje w diecie, manipulacja kaloriami itp. Rezultat zawsze jest ten sam. Przy podbijaniu kcal waga idzie w górę natomiast praktycznie zawsze proporcje tłuszcz-woda-mięśnie są ostro nieproporcjonalne w negatywnym sensie dla tego ostatniego. Przykładowo po zbudowaniu 10kg wagi, podczas próby redukcji wymiary spadają w takim samym tempie jak podczas robienia wagi i suma sumarum kończymy w stanie jakim zaczynaliśmy. Także mimo teoretycznie małej ilości zbudowanej masy, przy redukcji utrzymanie jej jest jakby nierealne. Osobnik typowo ektomorficzny z delikatnymi zadatkami endo(chyba tylko w wrażliwości insulinowej), długie wątłe kończyny, tzw chude kości. Podobny kształt mają mięśnie. Tłuszcz zbiera się jedynie w okolicach brzucha, boczków, tyłu pleców - o dziwo nie "wypala" się szybko jak u typowego ektomorfika który schodzi z wagą w dół. Bardziej skłaniałbym się ku ektomorfikowi przesiadującemu w mc donald'sie
Inne aspekty:
siła nieproporcjonalna do wyglądu - tutaj akurat na plus.
Libido - ok.
Teraz do meriutum. W związku z tym, że każdy kto podejmował się pracy z tą osobą załamywał nad nią ręce, wyszła propozycja aby zrobić badania czy wszystko jest w normie(w mojej opinii na pewno nie będzie). I teraz mam pytanie do Was panowie. Jakie badania najlepiej wykonać/zlecić ? udać się do laboratorium specjalistycznego ?
Jakby to nie brzmiało proszę potraktować temat poważnie. A noż ktoś miał styczność z podobnym przypadkiem.
Wiek osoby 26 lat.
Zmieniony przez - mobi89 w dniu 2014-02-17 11:50:15
...