Widzialem zdjecia, tych kolesi jarus, wlasnie to mnie rozp.ierdala - banda nastolatkow napakowana olejem, widzialem zdjecia ktore wrzucil infa, widzialem jeszcze gorsze - wielkie grubasy ze sztucznymi miesniami.
Jaka jest roznica miedzy depot a synthol? Prosta. Walisz SAA - cwiczysz i stosujesz diete, walisz synth - co robisz? Pompujesz sie jak balon, lezysz na dupie i skomplesz z bolu. Faktycznie to jest bomba, a zdjecia sa obrzydliwe, te miesnie maja malo wspolnego z pieknem ciala, to monstra, bestialstwo. Tyle dla mnie.
Co innego jak na poziomie pro, to tez nie jest zdrowe, ale cokolwiek co robia ci kolesie nie jest zdrowe - placa wysoka cene za zostanie najlepszym, ale synth jest tylko mala czescia tej ukladanki opartej na saa, peptydach itd.
Nie wiele mnie obchodzi ile ten koles ma w bicepsie, dla mnie przynajmniej ze zdjec ten bic wyglada beznadziejnie, wielkosc nie wiele dla mnie znaczy. Jezeli chodzi o ogladanie najwiekszych mozliwych miesni wole pojsc na corride, na byku przynajmniej wyglada to naturalne. Nie widze sensu robienia z siebie kaleki, by zablysnac 55 cm kablem. Jezeli dla kogos jest to prirytet w zyciu - prosze bardzo, dla mnie jest to jednak obrzydliwe.
infa: byle lepszym programem graficznym, czy przegladarka zjesc jak np acdsee.
ps. z
kreatyna to sobie przesadzilem leciutko, mam czasem sklonnosci

ale zrobisz 2,5 w kablu na stacku tak jak piszesz przy niewielkim stopiu zaawansowania, kreta pompuje wody ze az milo, ze az milo rowniez pozniej schodzi
Zmieniony przez - Scorpio93 w dniu 2007-11-29 07:19:12