Dla ciekawych aspekt chemiczny tej diety [ do poprawy jak ktoś zauważy błąd logiczny ] :
1. Posiłek bogaty w węglowodany [ stosunkowo oczywiście, nikt nie mówi o jedzeniu 200g ryżu ] musi być dostarczony do 2 godzin po przebudzeniu by pobudzić metabolizm komórek, dzieje się tak przez inny tryb pozyskiwania energii podczas spania. Wiadomo wolniejszy metabolizm = generalnie lipa.
2. Okres postu trwa w tej diecie od około 20 do 16 następnego dnia, obfity posiłek gwarantuje wydzielenie insuliny <= stymulator syntezy białek i materiału energetycznego [ regeneracja glikogenu wiec w sumie super, ale niestety także tkanki tłuszczowej ! ] <= wytłumaczenie<= GLUT-2 przyśpiesza pobieranie nadmiaru glukozy z krwi do wątroby, tam wiąże się ona z glukokinazą, powstaje nam glukozo-6-fosforan jako prekursor glikogenu. Kolejno duże stężenie insuliny ułatwia wchłanianie glukozy do mięsni [ także regeneracja glikogenu] ale też do tkanki tłuszczowej, gdzie jest przetwarzana na gliceroli-3-fosfataze , prekursor triacylogliceroli.
Po kilku [3-4] godzinach po posiłku spada wydzielanie insuliny i wzrasta stężenie glukagonu. Glukagon już podczas snu stymuluje rozkład glikogenu z wątroby. Tłuszcze i mięśnie przestają nam sie syntezować[ o ile wogóle zajdzie synteza po tak długim wcześniejszym okresie głodu, organizm raczej tego w sumie uniknie, starając się jedynie utrzymać stan aktywnych mięśni ] . Zgodnie z założeniem mięśnie i wątroba zaczynaja używać tkanki tłuszczowej wraz ze spadkiem stężenia glukozy. Niedotyczy to jednak mózgu oraz czerwonych krwinek. Wszystko pięknie ale... ! mózg wymaga stałego stężenia glukozy we krwi, zapas glukozy w postaci glikogenu [ 1200kcal ]w mięśniach nie uwolni się by zniwelować ubytki bo w mięśniach nie ma glukozo-6-fosfatazy która umożliwiałaby ten proces. Dodatkowo w wątrobie jest składowane jest jedynie 400kcal w glikogenie do dbania o stałe stężenie 4,7 mM. Jak łatwo policzyć mózg potrzebuje dziennie 120g glukozy [ jedyne źródło energetyczne !! nie licząc ponad tygodniowej głodówki ] co odpowiada zapotrzebowaniu 420kcal.[ na styk podczas 20 godzinnej głodówki ], co z krwinkami ? [ Możliwy spadek seturacji krwi ? ] Przestawienie się mięśni i wątroby na kwasy tłuszczowe pozostawia glukoze dla mózgu, należy jednak pamietać, że gdy wyczerpie się glikogen z wątroby [ nie zachodzi jego synteza w tym czasie wiec założenie glukoza z kwasów tłuszczowych jest z kosmosu w przypadku braku posiłku ] organizm weźmie się za inne źródło czyli białka w mięśniach ! Brak śniadania zatem może spowodować nie tylko brak podbicia metabolizmu ale także katabolizm białek.
Tyle z głowy jak ktoś chciałby sie zagłębić w cykle chemiczne rozdział chyba 30. Integracja Metabolizmu od Strayer'a
Jak chaotycznie to liczę na wyrozumiałość :)