Rozwaliłem sobie noge Lafayem

Cokta, a ja zaczynam pistolet od ruchu biodrem, wędruję nieco w tył i utrzymując ciężar ciała na pięcie lekko wypycham kolana do przodu. Nie każdy leci doopą w dół. Pisałeś też, że pistolet to ćwiczenie rodem z MH. Trudno mi się zgodzić. Pistolet może mieć miejsce również jako ćwiczenie pomocnicze w poważnym treningu: http://powerbuilding.pl/pod-sztanga-podstawowy-program-treningowy-na-9-tygodni/ 

najpierw dobrze sie nauczyc normalnych przysiadow bez obciazenia tylkiem do ziemi, rozciagac sie. i to nie pietnascie w planie, tylko 100 , 200. Jakby ludzie umieli kucac tak jak kucaja dzieci i ludzie innych kultur to by ciagle nie plakali ze maja problemy z kolanami, a we wspolczesnym swiecie to czynnosc zapomniana. a pozniej brac sie powoli za pistolety.

Ja to bym raczej zastosował tempo wolniejsze np. 5030, zamiast 100 powtórzeń, żeby szlifować składową ruchu

Freed - większy zakres wcale nie buduje wytrzymałości, jeżeli nie robimy z tym samym ciężarem. Jeżeli z wagą ciała, to wiadomo że pobudzamy tylko jednostki wolnokurczliwe. Czyli tak rozumiecie wytrzymałość, ok każdy ma własny pogląd.

A co do techniki siadów, to chodzi o speców z TDP którzy karzą siadać dupą do ziemi, pomijając fakt że w ten sposób chłopaczek podwija ogon i naraża się w późniejszych latach na lordozę. Prawidłowy przysiad przypomina siadanie na krzeszło - nie w dół, lecz w tył. wiadomo_kt to poruszył.

robienie duzej ilosci wlasnie dobrze robi na stawy.

wodyn zaleca zreszta duze ilosci na poczatek. pavel pisze w ksiazce super stawy o duzej ilosci na staw z ktorymi mamy klopoty.

a co z tym siadaniem do ziemi to wrzuc squoting position do netu i poogladaj zdjecia. jak siedza dzieci, ludzie wschodu. to dla nas ludzi krzesel i kibli to wydaje sie jakies dziwne. to jest naturalny ruch.

Ja się nie mogę nadziwić, jaką dobrą technikę siadania ma moja dwuletnia siostra. Podnoszenia zresztą też, naturalna krzywizna grzbietu zachowana perfekcyjnie

Jak ktoś jest słabo rozciągnięty to podwija ogon przy przysiadach dupą do ziemi. Aby rzeczywiście wystąpiły schorzenia kręgosłupa przy podwijaniu to albo trzeba by było tkwić w takiej pozycji kilka godzin (wątpię aby ktoś był w stanie tyle machać pistoletów) ewentualnie obciążenie zewnętrzne wtedy efekt negatywny nastąpi szybciej.

Podobno na samym dole podwijanie ogona jest dopuszczalne

Dopuszczalne poniżej kąta 90 w niektórych przypadkach, w których osoba może wykonać już pełny ROM i nic go nie blokuje (prosty kręgosłup, brak sztywności bioder, brak przykurczów i przeciągnięć).

Prawidłowe ATG:




Gorzej jak ktoś się nauczy z dive bombem.....

Ja gdzies troche mniej niz 90 stopni dopiero podwijam ogon, lecz plecy ogolnie sa proste, to zle? ;d

Ćwiczysz z masą ciała, więc jak konsekwencje będą, to raczej niewielkie, ale jakbyś się przerzucił na ciężary i tam zaadaptował te nawyki to mogłoby być nieciekawie. A filmik mnie cały czas miażdży, mimo że oglądałem go parę razy