Mecz z Belgią odbędzie się w środę o godz. 20.30.
Żewłakow, który występował w drużynie narodowej za kadencji Jerzego Engela i Zbigniewa Bońka, po raz pierwszy otrzymał powołanie od Pawła Janasa.
Po raz ostatni wystąpił w reprezentacji w październiku ubiegłego roku w spotkaniu towarzyskim z Nową Zelandią (2:0).
Do tej pory Michał Żewłakow rozegrał w drużynie narodowej 30 meczów i zdobył jednego gola.
"Jestem bardzo zaskoczony i jeszcze nie dociera chyba do końca do mnie, że będę miał szansę ponownie zagrać w drużynie narodowej - powiedział Michał Żewłakow. - O powołaniu dowiedziałem się we wtorek przed południem, gdy przyjechałem na trening Anderlechtu. Klubowy menedżer poinformował mnie, że jest po rozmowie z prezesem PZPN Michałem Listkiewiczem i trenerem kadry Pawłem Janasem, a ja mam się spakować i jechać do hotelu, w którym mieszka polska reprezentacja. Jeszcze przed południem dołączyłem do kolegów".
Obrońca Anderlechtu ze spokojem podchodzi do decyzji selekcjonera. "Staram się nie myśleć o tym dlaczego, po co? Trener mnie powołał, stawiłem się na zgrupowaniu i tak, jak pozostali koledzy przygotowuję się do meczu. Próbuję skoncentrować się tylko na spotkaniu z Belgią i nie przeżywać zbytnio pierwszego po długiej przerwie powołania do kadry" - dodał Żewłakow, który pierwotnie w środę miał komentować mecz dla polskiej telewizji.
"Bardzo się cieszę, że trener zdecydował się sięgnąć po mnie. Dla mnie fakt, że zagramy z Belgią i w dodatku w Brukseli ma dodatkowe znaczenie, gdyż tutaj mieszkam i występuję na co dzień. Z pewnością moja reputacja w Belgii na tym nie ucierpi" - zakończył Michał Żewłakow.
كل واحد حيا
mAt3uSz
"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" -()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()
"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."
Pozdrawiam
Mateusz